Ang Tindera is the 1st studio album by Filipino singer-actress Nora Aunor in Filipino. The album was released in 1971 by Alpha Records Corporation in the Philippines in LP format [1] and later released in 1999 in a compilation/ cd format. [2] The album contains some of the original Filipino compositions by Danny Holmsen, A Fernando and E de la
Hej, piszę do was z prośbą o poradę (może wypowiedzą się jakieś dziewczyny). Otóż od miesiąca jestem z dziewczyną moich marzeń. Jest piękna, urocza, dobrze mi się z nią rozmawia. Poznaliśmy się przez Tindera. Najpierw był match, potem trochę ze sobą popisaliśmy, potem przenieśliśmy się na Instagrama. Po tygodniu wymiany różnych wiadomości umówiliśmy się na piwko. Myślałem, że będzie drętwo i niezręcznie, ale jej się buzia nie zamykała! Potem dołączyliśmy do jej ekipy i razem poszliśmy do Sketcha. Jeszcze tej samej nocy się pocałowaliśmy. Następnego dnia też się spotkaliśmy, całowaliśmy, no i w sumie tak zostaliśmy parą. Wszystko zadziało się mega szybko. Ja się strasznie nią podjarałem! Tamtej nocy wszyscy w klubie się na nią patrzyli, a ja byłem dumny, że to właśnie ze mną tańczy. Kilka dni później oboje usunęliśmy Tindera. Ja jej, ona mi. To był jedyny moment, kiedy trzymałem jej telefon w ręku. Ale odkąd wpada do mnie do domu, zauważyłem coś dziwnego. Kiedy leżymy na łóżku albo oglądamy filmy, zawsze ma włączony tryb samolotowy w telefonie. Na początku myślałem że to fajne (pewnie nie chce, żeby ktoś nam przeszkadzał), ale raz zapomniała włączyć ten tryb i nagle usłyszałem „piknięcie” jej smartfona. Na moim laptopie leciał film, więc nie słyszałem dokładnie, wydawało mi się jednak, że był to dźwięk wiadomości na Tinderze. Ona szybko złapała za telefon i go wyłączyła. Kiedy spauzowałem film i zapytałem jej co to było, powiedziała że nie wie i włączyła PLAY. Była jeszcze jedna sytuacja. Raz została u mnie na noc. Wszystko było super, dopóki nie obudziłem się rano i zobaczyłem, że moja dziewczyna już nie śpi, za to namiętnie pisze coś na telefonie. Nie zauważyła mojego przebudzenia, dlatego cicho się podniosłem i nachyliłem nad jej głową, żeby zobaczyć ekran. Jak się wtedy nie zerwała! Telefon wypadł jej z ręki, a ona w panice chwyciła go i zablokowała. Na moje pytanie „skąd taka reakcja i z kim pisałaś”, zaczęła na mnie krzyczeć, że po prostu ją bardzo przestraszyłem, a pisała do sms do mamy, która się martwiła bo przecież jej córeczka nie wróciła na noc do domu. Wtedy się pokłóciliśmy. Nie chciała mi pokazać smsa do mamy, mówiąc że skoro jej nie ufam, to taki związek nie ma sensu. Wtedy odpuściłem. Co mam robić? Bardzo mi na niej zależy, ale chcę się upewnić, że nie przywróciła konta na tinderze. Jest bardzo ładna, wiem też, że nie byłem jej jedyną „randką z Tindera”, byli wcześniej inni. Nie chcę też wyjść na zazdrośnika, zwłaszcza że jesteśmy razem dopiero miesiąc!
Matura 2000 Lyrics. Moja dziewczyna ma dzisiaj maturę. Nie ma czasu dla mnie w ogóle. Nie śpi po nocach, strasznie się boi. Szkoda mi dziewczyny mojej. Hura hura - dzisiaj matura. Marynara i
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2019-04-07 16:11:43 Ostatnio edytowany przez Martynka1986 (2019-04-07 17:31:03) Martynka1986 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-04-07 Posty: 2 Temat: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Witam dziewczyny!Dlugo zastanawialam sie czy napisac to ale stwierdzilam ze warto... bo niektorzy faceci sa po prostu okropni!Nie zdarzyla mi sie jeszcze taka sytuacja ale spotkalam sie ostatnio z pewnym facetem we Wroclawiu przez Tindera przedstawil mi sie jako Lukasz W. (oczywiscie nigdzie nic o nim nie pisze - zero portali spolecznosciowych itp tylko Tinder ). Pierwsza randka byla super czarujaca, facet zrobil na mnie wielkie wrazenie, byl bardzo uczuciowy i sympatyczny dodatkowo rok starszy ode mnie - Super! ... To spowodowalo ze bardzo sie do niego otworzylam i oczywiscie powiedzialam mu o rzeczach o ktorych nie powinnam mowic na pierwszej randce . Oczywiscie on umiejetnie wykorzystal te informacje kolorujac i opowiadajac o sobie w takiej formie w jakiej ja widze wymarzonego meszczyzne Opowiedzial mi o swojej ciezkiej histori w poprzednim zwiazku z kobieta z ktora mia dziecko (bo bardzo chcial tego dziecka ale kobieta miala za duzo na glowie i sie dzieckiem nie zajmowala - w skrocie to byl powod ich rozwodu badz rozstania juz sama nie pamietam). Pokazywal mi zdjecia dziecka, mowil o tym jaki to jest uczuciowy i ile rzeczy robi sam w domu... Zamydlil mi oczy opowiadal jakie to sukcesy odnosi i jak dobrze sobie radzi w swoich firmach. Oczywiscie zrobil na mnie takie wrazenie ze glupia stwierdzilam ze spotkam sie z nim jeszcze raz Ten drugi raz mial miejsce w zeszly weekend (ostatni weekend Marca). Nie wiem jak to zrobil ale tak zawirowal mi w glowie ze poszlam z nim do lozka... sex byl przecietny (mialam wielu partnerow i bylam troche zawiedziona ale przeciez to "nasz pierwszy raz"). Po 20 minutach facet wstal ubral sie i powiedzial "Naprawde fajna z Ciebie dziewczyna ale nic z tego nie bedzie, przykro mi" i wyszedl !!! Czuje sie tak okropnie ze facet potrafil mi zamydlic oczy... To nie byla moja pierwsza randka na tinderze ale pierwsza w takim stylu dlatego kobietki ktore szukaja milosci na tinderze (czytaj - Ja) uwazajcie bo czai sie tam duzo facetow ktorzy nie sa szczerzy i obiecuja zlote gory a tak naprawde chca tylko 2 Odpowiedź przez Mordimer 2019-04-07 16:20:26 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-04-07 16:21:42) Mordimer Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-13 Posty: 1,499 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Tinder został zaprojektowany do szybkich randek zakończonych kolacją ze śniadaniem. On nie jest do szukania miłości. W głównej mierze do zabawy i seksu. Sama sobie jesteś winna, że dałaś się omotać. Masz "bul dupy" bo po stosunku wstał i wyszedł spławiając ciebie. Twoje ego mocno ucierpiało bo miałaś wielu partnerów seksualnych a ten był przeciętny. I tu jest ból bo ten przecietny rzucił ciebie bo pierwszym seksie. Masz nauczkę aby tak szybko się nie spoufalać. Zwłaszcza facetom z tindera. Opowiadanie o swoim żalach w życiu na pierwszej randce to też słaby pomysł. Chciał jak najszybciej ciebie zaliczyć i widocznie mu się I nie wypisuj tutaj jakiś nazwisk bo rodo obowiązuje. "Jesteśmy marionetkami tańczącymi na sznurkach tych, którzy żyli przed nami, a pewnego dnia nasze dzieci przejmą po nas sznurki i będą tańczyły zamiast nas." 3 Odpowiedź przez Burzowy 2019-04-07 16:45:21 Burzowy Zbanowany Nieaktywny Zawód: - Zarejestrowany: 2015-08-01 Posty: 3,707 Wiek: - Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Tlumaczę na bardziej lakoniczny język: bzyknelam się przygodnie jak wiele razy wcześniej, ale ten był dobrym kandydatem na męża i żałuję straconej szansy . - 4 Odpowiedź przez Martynka1986 2019-04-07 16:45:31 Ostatnio edytowany przez Martynka1986 (2019-04-07 16:47:06) Martynka1986 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-04-07 Posty: 2 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Mordimer, jestes facetem wiec podchodzisz do tego mniej uczuciowo niz kobiety... Aczkolwiek szanuje Twoja odpowiedz bo tylko daje mi do myslenia. Tinder zostal zaprojektowany do przygód jednej nocy ale jezeli dwie osoby tego chca w tym przypadku Pan Lukasz (o ile faktycznie tak ma na imie) naobiecywal rzeczy ktore obiecuje sie komus z kim chce sie jednak spedzic owiele wiecej niz jedna noc. Jego historie o dlugoletnim zwiazku z businesswoman ktora ma swoje salony - a ja glupia dalam sie na to wszystko nabrac ! Jezeli chcialabym tylko sexu i spotkania na jedna noc to wiadomo ze temat by byl calkowicie inny ale on wiedzial czego ja oczekuje - powaznego zwiazku z partnerem przy boku a nie zabawy i to by bylo na tyle - Nie zdziwilabym sie jak on dalej jest w jakims zwiazku lub nawet po slubie z kims i poprostu brakowalo mu czegos innego Burzowy - kiedy mowilam o wczesniejszych partnerach to byli moi partnerzy zyciowi z ktorymi bylam minimum 2-3 lata... mam 33 lata i troche tych zwiazkow mialam PS: Ten temat ma na celu tylko pokazanie jak latwo mozna sie "nawinac" w momencie kiedy facet za bardzo oczaruje kobiete. 5 Odpowiedź przez Mordimer 2019-04-07 17:10:38 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-04-07 17:11:56) Mordimer Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-13 Posty: 1,499 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Martynka1986 napisał/a:Mordimer, jestes facetem wiec podchodzisz do tego mniej uczuciowo niz kobiety... Aczkolwiek szanuje Twoja odpowiedz bo tylko daje mi do myslenia. Tinder zostal zaprojektowany do przygód jednej nocy ale jezeli dwie osoby tego chca w tym przypadku Pan Lukasz (o ile faktycznie tak ma na imie) naobiecywal rzeczy ktore obiecuje sie komus z kim chce sie jednak spedzic owiele wiecej niz jedna noc. Jego historie o dlugoletnim zwiazku z businesswoman ktora ma swoje salony - a ja glupia dalam sie na to wszystko nabrac ! Jezeli chcialabym tylko sexu i spotkania na jedna noc to wiadomo ze temat by byl calkowicie inny ale on wiedzial czego ja oczekuje - powaznego zwiazku z partnerem przy boku a nie zabawy i to by bylo na tyle - Nie zdziwilabym sie jak on dalej jest w jakims zwiazku lub nawet po slubie z kims i poprostu brakowalo mu czegos innego Burzowy - kiedy mowilam o wczesniejszych partnerach to byli moi partnerzy zyciowi z ktorymi bylam minimum 2-3 lata... mam 33 lata i troche tych zwiazkow mialam PS: Ten temat ma na celu tylko pokazanie jak latwo mozna sie "nawinac" w momencie kiedy facet za bardzo oczaruje wiesz jak do tego podchodzę ? A może właśnie uczuciowo. Zauważyłem, że kobiety uwielbiają takie słodkie kłamstwa bo to sie najlepiej sprzedaje. Inaczej pobudzają emocje u kobiet. No i popłynęłaś. Pewnie jesteś nie pierwszą i nie ostatnią "zdobyczą" tego pana. Zresztą nie musiałaś iść do łóżka pomimo pewnych stanów emocjonalnych. Następnym razem to nie patrz na to co facet mówi tylko patrz na to co robi. Ludzi ocenia się po czynach a nie po słowach. W szczególności mężczyzn. Mam nadzieję, że było zabezpieczenie ?Zresztą mogłaś "popłynąć" już na pierwszej randce. Ps. Sprawdziłem nazwisko i na facebooku wyskoczyło mi masę panów o takim nazwisku i imieniu. Weź usuń te dane. "Jesteśmy marionetkami tańczącymi na sznurkach tych, którzy żyli przed nami, a pewnego dnia nasze dzieci przejmą po nas sznurki i będą tańczyły zamiast nas." 6 Odpowiedź przez zapiekanka 2019-04-07 18:08:30 zapiekanka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-20 Posty: 24 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciSame asy w tym necie. "Twój" chociaż istniał i sie spotkał. Do mnie same fejki pisały, myśląc, że ja to wszytko łykam. Jakie plany, jakie bajki opowiadali..Weż olej typa, wyluguj sie z tych portali bo tam naprawdę dno dna jest. 7 Odpowiedź przez hehheh 2019-04-07 19:18:12 Ostatnio edytowany przez hehheh (2019-04-07 19:30:12) hehheh Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-22 Posty: 918 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Martynka1986 napisał/a:(oczywiscie nigdzie nic o nim nie pisze - zero portali spolecznosciowych itp tylko Tinder ). Oczywiście? Omg faceci raczej nie mają problemu z ujawnianiem swojej tożsamości. Ale oczywiście kobiety lubią akurat wybrać takich, którzy są okropni. Bo te złote góry tak kuszą, żeby tłumić rozsądek? Przecież nie jesteście głupie. Dlatego to mało nie, nie trzeba się godzić na brak danych na temat poznanego w Internecie mężczyzny. To tylko ta tutaj forumowicza sobie tak wybrała. Hm specjalnie, żeby potem mieć co opisywać? Zakładając oczywiście, że w ogóle ta historyjka jest jak nie daje to absolutnie nie jest coś niewłaściwego, żeby zerwać kontakt. Przecież zrywacie kontakty wielokrotnie z błahszych powodów...Ogólnie to wiadomo: Tinder i reszta poznawania przez Internet to zło! Prawilnie jest tylko z kolegami z klasy. Albo jeszcze lepiej z ministrantami... Znaczy to z perspektywy młodego wieku (niedawno mojego ). Z perspektywy starszego to prawilnie jest tylko z kolegami ze studiów, pracy. Odpowiednika ministranta może nie ma co napisał/a:To nie byla moja pierwsza randka na tinderze ale pierwsza w takim stylu dlatego kobietki ktore szukaja milosci na tinderze (czytaj - Ja) uwazajcie bo czai sie tam duzo facetow ktorzy nie sa szczerzy i obiecuja zlote gory a tak naprawde chca tylko stereotyp Tiner'a, o którym wiele użytkowniczek tam wspomina (mówiąc, że są tam wbrew jemu) to mało. Jeszcze trzeba ostrzegać mimo panującego stereotypu. Utwierdzać takimi jakże wiarygodnymi post' porównując z innymi tradycyjnymi metodami spoza Internetu, to akurat wydaje mi się, że anonimowość na Tinder'ze sprawia, że faceci łatwiej wyznają te swoje pierwotne pragnienia prymitywnego seksu. zapiekanka napisał/a:Same asy w tym necie. "Twój" chociaż istniał i sie spotkał. Do mnie same fejki pisały, myśląc, że ja to wszytko łykam. Jakie plany, jakie bajki opowiadali..Weż olej typa, wyluguj sie z tych portali bo tam naprawdę dno dna mam wrażenie, że Wy po prostu sobie wybieracie takich. Jak jedni nie święcą złotymi górami a drudzy tak, to pierwszych odrzucacie, bierzecie drugich. Pomijając już te wiele dziewczyn, które specjalnie takich mogą wybierać, bo potem na Facebook'u się z nich śmieją. To jednak też te, co same dla siebie tam wchodzą, właśnie lubią bajki czytać. Podejrzewam tak chociażby po tym ile razy widać ich żal czy nawet złość w opisie, że faceci po połączeniu w parę w ogóle nie odpisują. Bo wiadomo, że jakby obniżyć poprzeczkę dawania polubień, to będą pisać. Wystarczy zejść z wymaganiami. A żalenie się (do boga?) czy złoszczenie (widziałem nawet wulgarne) nic nie zmieni. 8 Odpowiedź przez kejt38 2019-04-07 19:43:46 kejt38 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-05 Posty: 401 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci A cóż jest złego, w tym, że kobieta chce być oczarowana i adorowana?Dlaczego to kobiety mają uważać na oszustów, a nie oszuści się obawiać?Dobrze, że podałaś nazwisko, pod którym urzęduje jegomość. Mógł przecież szczerze wyznać, że chętnie tylko zaliczy, ale wolał inne kobiety się zorientują co z niego za się zdarzają autorko i da się z tym żyć, choć jego zachowanie było bardzo niekulturalne. Cóż chamstwo dominuje wszędzie i ma się doswiadczenia ale nie warto zagłębiać się w psychikę tego pustaka, otrzepać się i pójść dalej i mądrzej. 9 Odpowiedź przez UżytkownikForum 2019-04-07 19:50:39 UżytkownikForum Gość Netkobiet Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci kejt38 napisał/a:Dobrze, że podałaś nazwisko, pod którym urzęduje jest niezgodne z prawem i autorka mogłaby mieć przez to kłopoty. 10 Odpowiedź przez hehheh 2019-04-07 20:15:24 Ostatnio edytowany przez hehheh (2019-04-07 20:15:49) hehheh Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-22 Posty: 918 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci kejt38 napisał/a:A cóż jest złego, w tym, że kobieta chce być oczarowana i adorowana?Dlaczego to kobiety mają uważać na oszustów, a nie oszuści się obawiać?Dokładnie takiego komentarza się spodziewałem. Kobiety robią wszystko dobrze. Wiadomo. Z tak na serio, to ja nie napisałem, że robicie coś złego nabierając się na oszustów. Jakoś nie pociągają mnie ślicznotki bez mózgu, więc nawet mi ich nie szkoda... 11 Odpowiedź przez Lagrange 2019-04-07 20:26:34 Lagrange Gość Netkobiet Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Mystery_ napisał/a:kejt38 napisał/a:Dobrze, że podałaś nazwisko, pod którym urzęduje jest niezgodne z prawem i autorka mogłaby mieć przez to mnie zawsze zadziwia w tym pięknym kraju. W normalnym kraju publikacja wizerunku przestępcy, czy sprawcy wykroczenia jest ok. W Polsce to zabronione. Nie wolno opublikować zdjęcia złodzieja póki nie nakaże tego sąd. W sąsiednich Niemczech facet podejrzany o kradzież pojawia się w kamerze monitoringu. Następnego dnia zdjęcie jest w gazecie, na Facebooku, lokalnym portalu informacyjnym. Drugi, podejrzany o oszustwo matrymonialne, z imienia i nazwiska pojawia się w radio. Czemu w Polsce promuje się patologię? 12 Odpowiedź przez UżytkownikForum 2019-04-07 20:40:59 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-04-07 20:41:28) UżytkownikForum Gość Netkobiet Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Lagrange napisał/a:Mystery_ napisał/a:kejt38 napisał/a:Dobrze, że podałaś nazwisko, pod którym urzęduje jest niezgodne z prawem i autorka mogłaby mieć przez to mnie zawsze zadziwia w tym pięknym kraju. W normalnym kraju publikacja wizerunku przestępcy, czy sprawcy wykroczenia jest ok. W Polsce to zabronione. Nie wolno opublikować zdjęcia złodzieja póki nie nakaże tego sąd. W sąsiednich Niemczech facet podejrzany o kradzież pojawia się w kamerze monitoringu. Następnego dnia zdjęcie jest w gazecie, na Facebooku, lokalnym portalu informacyjnym. Drugi, podejrzany o oszustwo matrymonialne, z imienia i nazwiska pojawia się w ten jegomość nie jest przestępcą Chodzi o RODO. 13 Odpowiedź przez M@r 2019-04-07 20:42:13 Ostatnio edytowany przez Olinka (2019-04-07 20:49:48) M@r Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-26 Posty: 254 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciMartynka współczuję. To dość nieprzyjemna lekcja. Ale tak niektórzy to traktują i niestety jest tak w większości przypadkówZobacz sobie, jest nawet instrukcja jak to profesjonalnie zrobić[nieregulaminowy link] 14 Odpowiedź przez Lagrange 2019-04-07 22:19:25 Lagrange Gość Netkobiet Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Mystery_ napisał/a:Ale ten jegomość nie jest przestępcą Chodzi o wiem czy RODO obowiązuje osoby prywatne. Chyba raczej osoby prawne. A obowiązuje w całej Europie i tylko w Polsce chroni się sprawcę kosztem pokrzywdzonego. Choć przyznaję że tu do przestępstwa nie doszło i raczej policja nie wyśle listu gończego za tym gościem. Moja refleksja była raczej natury ogólnej, a wyzwoliła ja twoja uwaga o ochronie danych gościa który podstępem wyłudził usługę seksualną. Po prostu zawsze zadziwia mnie jak w Polsce dba się o anonimowość ludzi którzy postępują źle, piętnując tych którzy próbują to zło nagłośnić. 15 Odpowiedź przez uleshe 2019-04-07 23:32:57 uleshe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 572 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Martynka1986 napisał/a:Ten drugi raz mial miejsce w zeszly weekend (ostatni weekend Marca). Nie wiem jak to zrobil ale tak zawirowal mi w glowie ze poszlam z nim do lozka... sex byl przecietny (mialam wielu partnerow i bylam troche zawiedziona ale przeciez to "nasz pierwszy raz"). Po 20 minutach facet wstal ubral sie i powiedzial "Naprawde fajna z Ciebie dziewczyna ale nic z tego nie bedzie, przykro mi" i wyszedl !!! Czuje sie tak okropnie ze facet potrafil mi zamydlic oczy...Tobie było przeciętnie to jemu pewnie też z pewnością chciał Cie na partnerkę na całe życie ale niestety nie mógł się pogodzić z przeciętnym seksem przez resztę swoich dni. Mam wrażenie że całe to opowiadanie to tylko próba usprawiedliwienia się że z obcym facetem o którym prawie nic nie wiedziałaś poszłaś do łóżka i było przeciętnie. On taki niedobry na tinderze szukał sexu a Ty niewinna wczoraj urodzona dałaś się zbałamucić i w ogóle nie podejrzewałaś że facet chce Cie przelecieć. Nie lepiej być ze sobą szczerym? Poszłam z pierwszym lepszym do łóżka liczyłam na związek ale nie wyszło. 16 Odpowiedź przez 2019-04-08 01:49:09 Ostatnio edytowany przez (2019-04-08 01:49:34) Net-facet Nieaktywny Zawód: analiza danych Zarejestrowany: 2019-01-26 Posty: 1,372 Wiek: 26 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy miloscijeśli w przyszłości wolałabyś uniknąć takich sytuacji, możesz np. zastanowić się jakich osób szukasz na portalu, jak chciałabyś żeby wasz związek wyglądał. sama o sobie decydujesz:)jeśli spędzicie więcej czasu na rozmowach czy spotkaniach, będziesz wiedzieć czy ktoś jest odpowiednią osobą dla Ciebie. Trochę mnie zdziwiło "opowiadal jakie to sukcesy odnosi i jak dobrze sobie radzi w swoich firmach" jedna osoba fizyczna może mieć jedną firmę (w rozumieniu wpisu do ewidencji) 17 Odpowiedź przez feniks35 2019-04-08 14:33:00 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,152 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciKobieta ma prawo chciec czuc sie adorowana i dac sie oczarowac. Ma jednak rowniez obowiazek myslec. Niezmiennie mnie zadziwia jak mozna po jednym spotkaniu uwierzyc w obietnice... obcego faceta. Nie wiem co on Ci tam nagadal Autorko ale co by to nie bylo to conajwyzej dalabym sie "oczarowac" na tyle by chciec kontynuowac ta znajomosc dalej i poznac sie blizej. Ty lyknelas wszystko jak 16latka... A w sumie niejedna 16 latka bylaby pewnie bardziej podejrzliwa. Jesli mialas ochote na seks dla samego seksu to mozesz sie czuc conajwyzej rozczarowana jego jakoscią. Jesli jednak ten seks mial byc"podarunkiem" dla tego pana jako przyszlego idealnego kandydata na meza to sama sobie jestes winna. Jak Cie ktos zaczepi na ulicy i zaproponuje ze Ci posprzata dom, umyje okna, ugotuje obiad i przystroi mieszkanie kwiatami bo jestes taka piekna a on uczynny to tez mu dasz bez szemrania klucze od domu? Bo tak sie mniejwiecej zachowalas i Tinder nie ma tu nic do tego. 18 Odpowiedź przez hehheh 2019-04-08 16:47:45 Ostatnio edytowany przez hehheh (2019-04-08 21:58:44) hehheh Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-22 Posty: 918 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci feniks35 napisał/a:Jesli mialas ochote na seks dla samego seksu to mozesz sie czuc conajwyzej rozczarowana jego waśnie: idzie z nim dobrowolnie do łóżka na drugim spotkaniu a nam tutaj w temacie wątku przedstawia się jako poszukiwaczka miłości - a w każdym razie "poszukiwaczom miłości" tutaj doradza. Chociaż jej samej raczej nie tylko o miłość bo oczywiście tylko to faceci są źli i chcą seksu a kobiety tylko miłości - nawet są "poszukiwaczkami miłości" gdy idą do łóżka na drugim spotkaniu. OMG Stereotypy pełną tak właściwie, to po prostu autorka wątku z kolejnego powodu traci wiarygodność. No bo czy znajdzie się w ogóle jedna kobieta czytająca to - identyfikująca się z byciem "poszukiwaczką miłości" a jednocześnie potrafiąca pójść do łóżka na drugim spotkaniu z nieznajomym. I nie chodzi mi o potencjał w fantazji, bo tak to każda/każdy by mógł powiedzieć, ale o faktyczne zachowania realne. Czy któraś tam znajdzie się taka "poszukiwaczka miłości".Cóż tutaj też nie brakuje bajkopisarzy i bajkopisarek, czyli troll'ów. W końcu inne fora zostały całkowicie przez nie opanowane... 19 Odpowiedź przez Ela210 2019-04-08 20:04:37 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ale tu nie chodzi o to, że portal taki czy owaki, przecież autorka nie w ciemię bita i na wielką miłość z marszu nie perfidnie z założenia potraktował ją przedmiotowo. mógł się chociaż "narazić" na próby kontaktu potem i wtedy się odciąć, ale chciał mieć od razu komfort. Wyłudził seks. go sms że masz dodatni wynik HIV.. należy mu się. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 20 Odpowiedź przez Znerx 2019-04-08 20:59:47 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-04-08 21:23:19) Znerx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-28 Posty: 2,275 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ela210 napisał/a:Wyłudził jej za seks jakieś korzyści?To tak naciągane, że aż przykre. Zakładając, ze to nie jest provo. Wypunktujmy:1. Temat: Moja ostatnia przygoda z Tindera- Jej ostatnia przygoda. Co sugeruje, że były jakiejś wcześniejsze 2. Opowiedzial mi o swojej ciezkiej histori w poprzednim zwiazku z kobieta z ktora mia dziecko (bo bardzo chcial tego dziecka ale kobieta miala za duzo na glowie i sie dzieckiem nie zajmowala - w skrocie to byl powod ich rozwodu badz rozstania juz sama nie pamietam)- ktoś na 1szej 2giej randce opowiada wam o ex - to już jest sygnał żeby się zmywać, bo ciągle to przeżywa. Nawet jak jest 100% uczciwą osobą. 3. . Pokazywal mi zdjecia dziecka, mowil o tym jaki to jest Tu to się musza kobiety ustosunkować. Ile razy facet z randek pokazywał wam zdjęcia swoich dzieci na 1szym spotkaniu? Pewnie ZERO. Chyba, że celowo chciał grać na uduchowionego misia. 4. i ile rzeczy robi sam w upierze skarpetki, położy dach, zbije półkę i pomaluje ściany? Pewnie jeszcze w waszym wspólnym domu. Na 1szym spotkaniu? Czy tylko dla mnie to jedzie desperacją/nachalną reklamą?5. opowiadal jakie to sukcesy odnosi i jak dobrze sobie radzi w swoich tego to nawet nie trzeba komentować. fajna jest ta mordka 6. obiecuja zlote gory .- Człowiek którego znasz tylko z kilku rozmów przez net i 1 spotkania obiecuje ci... co? $$$ przyszłość, domek z białym płotkiem, 5 dzieci, dozgonną miłość i wczasy w Tajlandii? Dobrze, że skończyło się tylko kiepskim seksem, bo niektóre naiwniaczki, od randek online - co prawda to głównie z obywatelami Turcji/krajów afrykańskich, kończyły z wieloletnimi wyrokami... jak celnicy zajrzeli do paczki którą wiozły dla "brata swojego ukochanego". 21 Odpowiedź przez niepodobna 2019-04-08 21:08:58 niepodobna Gość Netkobiet Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciNaiwność niektórych ale. Wskakując z nim do łóżka tak prędko, liczyłaś, że znajdziesz wielką miłość? No chyba nie...Płacz jest teraz tak naprawdę o "wypadek", jakim jest to, że coś przy okazji tego seksu do niego poczułaś. A on tylko działał zgodnie z wcześniejszą kalkulacją. 22 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-04-08 21:24:52 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ela210 napisał/a:Ale tu nie chodzi o to, że portal taki czy owaki, przecież autorka nie w ciemię bita i na wielką miłość z marszu nie perfidnie z założenia potraktował ją przedmiotowo. mógł się chociaż "narazić" na próby kontaktu potem i wtedy się odciąć, ale chciał mieć od razu komfort. Wyłudził seks. go sms że masz dodatni wynik HIV.. należy mu pojechałaś Ela z tym straszeniem :-DEeeTam....szkoda sobie typkiem i smsami w ogóle głowę autorka chyba myślała, że seks będzie walutą, za którą „kupi” zaangażowanie tinderowego kochanka. Nie udało się i teraz uprawia tu gorzkie żale. Przykra sprawa, ale nikt jej do seksu nie zmuszał a ona jest dorosłą osobą i chyba ma świadomość, że słowa nie zawsze idą w parze z czynami. 23 Odpowiedź przez Gitta 2019-04-08 21:42:12 Gitta Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-28 Posty: 214 Wiek: 32 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciZdarza się, że "z miłości/chemii tracimy głowę". Potem doświadczeniem, nie popełniajmy więcej błędów. 24 Odpowiedź przez Ela210 2019-04-08 21:45:59 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-04-08 21:50:33) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Rzecz w tym ze gość robił to . bo bez tych kłamstw nie miałby seksu z nią tym polega wyłudzenie Kto w dzisiejszych czasach myśli ze seks jest walutą? I cokolwiek można tym ugrac? Chyba jakby było super to po takim zakończeniu też by się czuła tak samo. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 25 Odpowiedź przez UżytkownikForum 2019-04-08 22:01:18 UżytkownikForum Gość Netkobiet Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ela210 napisał/a:Rzecz w tym ze gość robił to . bo bez tych kłamstw nie miałby seksu z nią tym polega wyłudzenie Jak wyłudzenie to trzeba na policje zgłaszać 26 Odpowiedź przez Znerx 2019-04-08 22:07:05 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-04-08 22:07:18) Znerx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-28 Posty: 2,275 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ela210 napisał/a:Rzecz w tym ze gość robił to . bo bez tych kłamstw nie miałby seksu z nią tym polega wyłudzenie .I mówi to przedstawicielka płci która przed spotkaniem się maluje, pudruje, przedłuża rzęsy, dokleja paznokcie i zakłada push-up. Jak to szło? "everybody lies"? 27 Odpowiedź przez Ela210 2019-04-08 22:11:16 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-04-08 22:13:30) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Znerx napisał/a:Ela210 napisał/a:Rzecz w tym ze gość robił to . bo bez tych kłamstw nie miałby seksu z nią tym polega wyłudzenie .I mówi to przedstawicielka płci która przed spotkaniem się maluje, pudruje, przedłuża rzęsy, dokleja paznokcie i zakłada push-up. Jak to szło? "everybody lies"?ja robię tylko 2 z tych rzeczy facet też mógł sobie wytatuować na tyłku: 1 night and goodbye ..Spoko, powie mu o HIV, on grożby karalne i można zgłaszać Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 28 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2019-04-08 22:12:54 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-04-08 22:13:15) MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ela210 napisał/a:Kto w dzisiejszych czasach myśli ze seks jest walutą? I cokolwiek można tym ugrac? Chyba jakby było super to po takim zakończeniu też by się czuła tak zdecydowanie pasuje do tego opisu nastolatki. Wystarczy jej nagadać trochę podkoloryzowanych historii i idzie jak w dym, a później gorzkie żale na forum, że to nieprawda poza tym, to nie wiemy, czy tinderowy kochanek kłamał, czy po prostu autorka nie sprawdziła się w decydującym teście :-D 29 Odpowiedź przez Znerx 2019-04-08 22:17:52 Znerx Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-28 Posty: 2,275 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Ela210 napisał/a:Spoko, powie mu o HIV, on grożby karalne i można zgłaszać Albo... on dostanie zawału a ona "nieumyślne spowodowanie śmierci" Tak poważniej...Po prostu trzeba rozsądnie podchodzić do znajomości i tyle. 30 Odpowiedź przez Ela210 2019-04-09 10:09:19 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci MagdaLena1111 napisał/a:Ela210 napisał/a:Kto w dzisiejszych czasach myśli ze seks jest walutą? I cokolwiek można tym ugrac? Chyba jakby było super to po takim zakończeniu też by się czuła tak zdecydowanie pasuje do tego opisu nastolatki. Wystarczy jej nagadać trochę podkoloryzowanych historii i idzie jak w dym, a później gorzkie żale na forum, że to nieprawda poza tym, to nie wiemy, czy tinderowy kochanek kłamał, czy po prostu autorka nie sprawdziła się w decydującym teście :-DMożliwe, że się nie zgrali kompletnie z oczekiwaniami, w końcu nie znali się w ogóle. Nie, to jednak nie ma co go straszyć..:Dspuścić zasłonę milczenia, a następnym razem jak w planie kolacja ze śniadaniem to o seksie porozmawiać, by cokolwiek oczekiwania swoje znać. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 31 Odpowiedź przez aliceglass 2019-04-09 19:24:38 aliceglass Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-20 Posty: 15 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciNo cóż, decydując się na zbliżenie z człowiekiem, którego nie znasz trzeba się liczyć z tym, że on może mieć takie podejście. Facet pewnie wyczuł, że jesteś łatwowierna, wykorzystał to i tyle. 32 Odpowiedź przez jjbp 2019-04-11 09:30:42 jjbp Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-07 Posty: 3,835 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciPamiętam że ma tinderze bardzo cenilam sobie szczerosc - jak ktoś szuka tylko seksu to niech napisze i sprawa będzie jasna Takich czarusiów bardzo nie lubiłam co niby mówili jedno ale widać było że cel to raczej był aby zaliczyć a nie rozwijać znajomość. 33 Odpowiedź przez Olha 2019-04-11 11:15:32 Olha Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: seo assistant Zarejestrowany: 2019-04-11 Posty: 11 Wiek: 28 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciNaprawde ktos ma tindera po to aby znalezc sobie wielka milosc? 34 Odpowiedź przez hehheh 2019-04-11 20:57:01 Ostatnio edytowany przez hehheh (2019-04-11 21:07:23) hehheh Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-22 Posty: 918 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Nie skąd. Faceci przecież tylko seksu a dziewczyny żeby porobić sobie jaja z nich. No ale przecież są jeszcze starsze czy z innych względów bardziej zdesperowane i no jakiejś miłości szukają. Jednak wiadomo, że jak ktoś jest taką nędzną kreaturą, że ma konto na Tinder'ze, to rzuci się na ochłap iskierki nawet uczucia, więc oczywiście na tą "wielką miłość" nawet nie ma na serio to ja szukam tam wielkiej miłości. I nie tylko tam. Tinder czy nie Tinder. 35 Odpowiedź przez Secondo1 2019-04-13 12:19:17 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Oskarżenia o wyłudzenie przez faceta seksu miłymi słówkami kojarzą mi się z memem który kiedyś widziałam . - dwa zdjęcia kobiety, na jednym bez makijażu na drugim z makijażom i napis o odpowiedzialności karnej osoby która podstępem wyłudza seks Może wyłudził może nie. Chociaż , gdyby wyłudził to pewnie chciałby jeszcze coś uszczknąć . Ale wolał zmyć się po 20 minutach po... tak szybko doszedł do wniosku ze jeden raz mu wystarczy ? Może lepiej byłoby bardziej poznać faceta zanim pójdzie się z nim do łóżka . Jest większa szansa na uniknięcie rozczarowań .Miłe słówka facetów są jak makijaż u kobiet 36 Odpowiedź przez MagBu 2019-06-30 00:42:01 MagBu Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-05-20 Posty: 9 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciA co myślicie o tym facecie?Na jednym z portali poznałam faceta, niewiele ode mnie starszy, dobrze się nam gadało, ok 2 tyg znajomość mailowa i telefoniczna. Podobny światopogląd itp. Umówiłam się w miejscu publicznym, zaproponował, że pójdziemy do kawiarni. I tutaj trochę niemiło mnie zaskoczył, bo idziemy coś zamawiać i nawet nie spytał co zamawiamy, tylko podeszliśmy, on zamówił swoje, zapłacił i ja swoje, sama zapłaciłam. Nie to, żebym miała z tym jakiś problem, ale nigdy takiej sytuacji nie miałam. Gdy mnie facet zapraszał, to zawsze pytał co chce, zamawiał swoje i płacił. Tak samo przyniósł tylko swoje zamówienie, mimo, iż było na tacce i mógł wziąć dwa. Randka nawet była w miarę, on był trochę spięty, chyba się stresował. Na końcu kazał mi napisać kiedy dojadę. Po spotkaniu mu napisałam, że ok i dojechałam. Chwile gadaliśmy, napisał że "po naszym spotkaniu nie chcę już nikogo szukać, swobodnie mi się z Tobą rozmawia, jest chemia no i przy okazji jesteś bardzo ładna ". Nie wiem co o tym myśleć, zwracam uwagę na takie małe drobiazgi, zastanawiam się czy nie zależy mu tylko na sexie. Jak pytałam o jego związki, to mówił, że jest już długo sam (obawiam się czy w ogóle kogoś miał). Napisał, czy dostanie buziaka jak się spotkamy następnym razem. Napisałam mu, że może dostać w policzek, a na buziaka w usta musi sobie zapracować . Mam wrażenie, ze chce wszystko bardzo przyspieszać. Czy spotkać się z nim kolejny raz czy odpuścić, bo chce jednego? 37 Odpowiedź przez Burzowy 2019-06-30 06:46:39 Burzowy Zbanowany Nieaktywny Zawód: - Zarejestrowany: 2015-08-01 Posty: 3,707 Wiek: - Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Z jednej strony obawiasz się, że nikogo nie miał (lol) z drugiej, że chce tylko seksu. Do tego porównujesz go z innymi, oczekując od niego takich samych zachowań. Słabe... - 38 Odpowiedź przez TuliPani32 2019-06-30 07:53:32 TuliPani32 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-16 Posty: 46 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciDla mnie to płacenie każdy za siebie też jest nie do przyjęcia, nie jedliście sushi za 200 "tradycjonalistką" , zawszw to Facet płacił za kawę, skoro mnie zaprosił. A co do rozwinięcia znajomości, spróbuj jeszcze raz, nic nie że Facet spotyka się często z Kobietami, stąd to płacenie każdy za swoje zamówienie. Wyczujesz czy chce tylko seksu. 39 Odpowiedź przez anderstud 2019-07-14 00:15:57 anderstud Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-30 Posty: 2,766 Wiek: 43 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci uleshe napisał/a:Martynka1986 napisał/a:Ten drugi raz mial miejsce w zeszly weekend (ostatni weekend Marca). Nie wiem jak to zrobil ale tak zawirowal mi w glowie ze poszlam z nim do lozka... sex byl przecietny (mialam wielu partnerow i bylam troche zawiedziona ale przeciez to "nasz pierwszy raz"). Po 20 minutach facet wstal ubral sie i powiedzial "Naprawde fajna z Ciebie dziewczyna ale nic z tego nie bedzie, przykro mi" i wyszedl !!! Czuje sie tak okropnie ze facet potrafil mi zamydlic oczy...Tobie było przeciętnie to jemu pewnie też z pewnością chciał Cie na partnerkę na całe życie ale niestety nie mógł się pogodzić z przeciętnym seksem przez resztę swoich dni. Mam wrażenie że całe to opowiadanie to tylko próba usprawiedliwienia się że z obcym facetem o którym prawie nic nie wiedziałaś poszłaś do łóżka i było przeciętnie. On taki niedobry na tinderze szukał sexu a Ty niewinna wczoraj urodzona dałaś się zbałamucić i w ogóle nie podejrzewałaś że facet chce Cie przelecieć. Nie lepiej być ze sobą szczerym? Poszłam z pierwszym lepszym do łóżka liczyłam na związek ale nie czytam tego typu historie, to tylko pusty śmiech mnie ogarnia, a te tłumaczenia dlaczego, to już w ogóle jakaś masakra. Trafił swój na swego, ot i cała historia, a że niektórzy, zwłaszcza niektóre, żyją w wiecznym przekonaniu, że ich się nie rzuca, to i później ciężko znoszą takie traktowanie, tylko jak się na drugiej randce nogi rozkłada przed zupełnie obcym typiarzem... Nie udzielam rad. Oferuję sarkastyczne uwagi. 40 Odpowiedź przez 2019-07-14 02:54:41 Ostatnio edytowany przez (2019-07-14 02:58:37) Net-facet Nieaktywny Zawód: analiza danych Zarejestrowany: 2019-01-26 Posty: 1,372 Wiek: 26 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci MagBu napisał/a:A co myślicie o tym facecie? Na jednym z portali poznałam faceta, niewiele ode mnie starszy, dobrze się nam gadało, ok 2 tyg znajomość mailowa i telefoniczna. Podobny światopogląd itp. Umówiłam się w miejscu publicznym, zaproponował, że pójdziemy do kawiarni. I tutaj trochę niemiło mnie zaskoczył, bo idziemy coś zamawiać i nawet nie spytał co zamawiamy, tylko podeszliśmy, on zamówił swoje, zapłacił i ja swoje, sama zapłaciłam. Nie to, żebym miała z tym jakiś problem, ale nigdy takiej sytuacji nie miałam. Gdy mnie facet zapraszał, to zawsze pytał co chce, zamawiał swoje i płacił. Tak samo przyniósł tylko swoje zamówienie, mimo, iż było na tacce i mógł wziąć że jeśli zaprasza się kogoś, to raczej zakłada się pokrycie wszystkich kosztów, obojętnie czy jest to nowo poznana dziewczyna, czy wieloletnia partnerka, czy ktoś z rodziny. Dziewczyna może zaprosić gdzieś chłopaka na następne spotkanie i wtedy zrewanżować się. Płacenie każdy za siebie raczej pasuje mi np. do spotkania z dawnym kolegą ze szkoły. Oczywiście również z dziewczyną można umówić się na takich warunkach, ale myślę że wtedy wymaga to wspólnego ustalenia gdzie idziemy, a nie propozycji wyrażonej tylko przez jedną osobę na którą druga osoba zgadza napisał/a:Randka nawet była w miarę, on był trochę spięty, chyba się stresował. Na końcu kazał mi napisać kiedy dojadę. Po spotkaniu mu napisałam, że ok i dojechałam. Chwile gadaliśmy, napisał że "po naszym spotkaniu nie chcę już nikogo szukać, swobodnie mi się z Tobą rozmawia, jest chemia no i przy okazji jesteś bardzo ładna ". Nie wiem co o tym myśleć, zwracam uwagę na takie małe drobiazgi, zastanawiam się czy nie zależy mu tylko na sexie. Jak pytałam o jego związki, to mówił, że jest już długo sam (obawiam się czy w ogóle kogoś miał). Napisał, czy dostanie buziaka jak się spotkamy następnym razem. Napisałam mu, że może dostać w policzek, a na buziaka w usta musi sobie zapracować . Mam wrażenie, ze chce wszystko bardzo przyspieszać. Czy spotkać się z nim kolejny raz czy odpuścić, bo chce jednego?Widzę tu sprzeczność w Twoich przemyśleniach, jeśli nikogo nie miał, to może oznaczać że nie zależy mu na przyspieszaniu, a Ty byłabyś jedyną. Mi nie podobałby się taki styl pisania, zbyt sformalizowane (1. nie chce nikogo szukać 2. jest chemia 3. przy okazji jesteś bardzo ładna (??) 4. czy dostanie buziaka? dla mnie to są rzeczy które się czuje, a nie o których się rozmawia), ale to nie jest argument dużej wagi, moim zdaniem można zobaczyć się kolejny raz, wtedy sprawdzisz czy dobrze się dogadujecie, czy jednak są jakieś przeszkody które zniechęcałyby Cię do kontynuowania znajomości. 41 Odpowiedź przez Anulka1987 2019-07-14 06:57:21 Anulka1987 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-27 Posty: 202 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciSzukanie parterki/ partnera na portalach to jak przerzucanie gnoju . Błędem jest zakładać z góry ,że ktoś tak jak my szuka miłości . Ludzie z różnych powodów zakładają sobie konta i jednym z nich jest potrzeba seksu . Nie rozumiem po co te pretensje ? Przecież Cię nie zgwałcił , dobrowolnie poszłaś do łóżka . No chyba ,że o to że sex był słaby ...zdarza się ,nie kazdy od razu jest ogierem .Na Twoim miejscu jeżeli szukasz miłości to zrezygnowałabym z Tindera . Nie wiem jak to w Polsce działa bo co kraj to obyczaj ,ale pamiętam ,że w Czechach było to mega popularny sposób na sex bez zobowiązań 42 Odpowiedź przez Mathas 2019-07-14 09:34:44 Mathas Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-09-09 Posty: 167 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Anulka1987 napisał/a:Szukanie parterki/ partnera na portalach to jak przerzucanie gnoju . Błędem jest zakładać z góry ,że ktoś tak jak my szuka miłości . Ludzie z różnych powodów zakładają sobie konta i jednym z nich jest potrzeba seksu . Nie rozumiem po co te pretensje ? Przecież Cię nie zgwałcił , dobrowolnie poszłaś do łóżka . No chyba ,że o to że sex był słaby ...zdarza się ,nie kazdy od razu jest ogierem .Na Twoim miejscu jeżeli szukasz miłości to zrezygnowałabym z Tindera . Nie wiem jak to w Polsce działa bo co kraj to obyczaj ,ale pamiętam ,że w Czechach było to mega popularny sposób na sex bez zobowiązań Pewnie dlatego, że do tego Tinder stworzono? Chyba tylko u nas próbuje się zmienić świetne narzędzie do jednego w kolejny już portal randkowy. 43 Odpowiedź przez Anulka1987 2019-07-14 09:47:10 Anulka1987 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-27 Posty: 202 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciJescze się odwołam do tych portali bo sama jestem wolna i też mam założone konto na jednym z nich . Myślę ,że sympatią np jest portalem gdzie raczej nie zakłada się seksu bez zobowiązań no chyba ,że dwie strony się dogadają ,mnóstwo grup na FB dla singli np single w górach. Wydaje mi się ,że jest masa możliwości online żeby kogoś poznać zainteresowanwgo zwiazekiem . Ja bym sobie tinder darowała 44 Odpowiedź przez anderstud 2019-07-14 10:22:13 anderstud Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-30 Posty: 2,766 Wiek: 43 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Anulka1987 napisał/a:Szukanie parterki/ partnera na portalach to jak przerzucanie gnoju . Błędem jest zakładać z góry ,że ktoś tak jak my szuka miłości . Ludzie z różnych powodów zakładają sobie konta i jednym z nich jest potrzeba seksu . Nie rozumiem po co te pretensje ? Przecież Cię nie zgwałcił , dobrowolnie poszłaś do łóżka .No ale porzucił! Jak on mógł?! Nie udzielam rad. Oferuję sarkastyczne uwagi. 45 Odpowiedź przez chomik9911 2019-07-14 12:38:49 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Autorko dostałaś po prostu przykrą lekcję.. plus chyba taki , że przynajmniej wiesz od razu na czym mu zależało, a nie wodzi Cię mailowo tygodniami. Co do postu o płacenie za kawę każde za siebie. Sorry, ale zapłacić te 5-10 zł to żaden majątek. Facet zaprosił kobietę i to on z czystej kultury osobistej i szarmancji powinien zapłacić za kobietę. Dla mnie to faceta skreśla. Mężczyźni z którymi się spotykałam i którym na kolejnych spotkaniach proponowałam zapłatę rachunku w ramach rewanżu zawsze mówili, że to przyjemność dla nich postawić kobiecie kawę. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 46 Odpowiedź przez Gosia1962 2019-07-17 09:34:27 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2019-07-17 11:10:10) Gosia1962 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wymarzony Zarejestrowany: 2015-08-31 Posty: 1,155 Wiek: 40+ Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosci Pomylka zyciowa, dobrze, ze o tym tu napisalas, przestroga dla innych, dla ciebie doswiadczenie, ktorego-mam nadzieje-juz nie powtorzysz. I mam rowniez nadzieje, ze uzywaliscie prezerwatywy, bo kolega wydaje sie byc przygodowym nie, to zrob sobie za 6 tyg. test na HIV, bo to jest bajka, ze HIV jest tylko w Zyj Tu i Teraz. 47 Odpowiedź przez balin 2019-07-17 12:29:24 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Moja ostatnia przygoda z Tindera, przestroga dla poszukiwaczy milosciPasuje jak ulał tekst Wielkiego Szu: ty oszukiwałeś i ja oszukiwałem - wygrał lepszy. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
STEREO - Dziewczyna z Tindera (Malix Remix) Official Audio 2018Piosenka jest już dostępna w Twoim ulubionym serwisie:http://hyperurl.co/DziewczynazTinderahtt
Może któraś z Was mi pomoże. Mam straszny problem. Uważam, że moja dziewczyna jest śliczna, ma idealną figurę, jest mądra, zna języki, wie jak się zachować. Wszystkie cechy, których szukałem u dziewczyny- znalazłem. Jestem szczęśliwy. Na każdym kroku powtarzam jej, jak ją cenię. Jednakże jej były chłopak doprowadził ją do zaburzenia samooceny. Ciagle powtarza, że nie podoba jej się jej wygląd, że jest głupia, zaczyna płakać. Tłumaczę jej, że jest piękna, że chce z nią spędzić całe życie, że nie ma cudowniejszej istoty na tym świecie- mówi, że kłamię, że to nieprawda, ona nie może się podobać i lepiej by była sama. Nie chcę jej zostawić, bo ją kocham, ale jeśli co tydzień będę słyszał, że mam ją zostawić, to boje się, że coś we mnie pęknie. Pomóżcie mi - co mogę dla niej zrobić, by uwierzyła? Rafał Moja dziewczyna ma dzisiaj maturę Nie ma czasu dla mnie w ogóle Nie śpi po nocach, strasznie się boi Szkoda mi dziewczyny mojej HURA HURA - DZISIAJ MATURA MARYNARA i FRYZURA - MATURA HURA HURA - BRONIEWSKI, STACHURA MARYNARA i FRYZURA - MATURA Mój kolega ma dzisiaj maturę Nie ma czasu na piwo w ogóle Puchną oczy, w gardle suszy Szkoda mi tak młodej duszy HURA HURA - DZISIAJ MATURA Kiedyś moja dziewczyna założyła dla beki tindera, zaczęła pisać dla jaj z kolesiami i się z jednym dla jaj umówiła, boże jak kisnęliśmy z frajera. Nawet debilowi nudesy wysłała, buziaczki, komplementy i takie tam. Zaprosił ją na kolację, potem dla beki się całowali i poszła do jego mieszkania. Dla jaj się ruchali, potem dla beki mnie rzuciła i są dla śmiechu parą xD Typ myśli że to tak na serio, bk z niego xD +: M...........l, losowynick13 +6 innych "Dziewczyna Z Tindera (Fikoł & Fair Play Remix)" lyrics and translations. Discover who has written this song. Find who are the producer and director of this music video. "Dziewczyna Z Tindera (Fikoł & Fair Play Remix)"'s composer, lyrics, arrangement, streaming platforms, and so on.
1 2017-11-20 17:37:33 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-20 17:48:49) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Temat: Dziewczyna bawi się na tinderze Cześć wszystkim Użytkownikom,serdecznie witam się ze wszystkimi, jako że to mój tutaj pierwszy post. Niestety dość przykry, szukam porady co zrobić z dziewczyną w zaistniałem sytuacji. Jestem spokojnym facetem o dość tradycyjnym podejściu do związków. Wysoko cenię sobie lojalność, nie toleruję hipokryzji, zdrad i dwulicowości. Sam stawiam sobie dość rygorystyczne normy moralne w tym zakresie. Nie uznaję skoków w bok. Niestety spotykam się najwyraźniej z tym z drugiej w pierwszym związku w życiu. Dziewczyna, jak twierdzi w trzecim. Jest starsza ode mnie o niemal 3 lata, mam obecnie 26 sumie to wydawało mi się, że po długim czasie poszukiwania trafiłem na sensowną osobę. Jest chemia, dobrze nam się rozmawia, mamy stały kontakt, są zbliżenia, tj. śpimy ze sobą. Jedyny problem to póki co to fakt, że to poniekąd związek na odległość, jesteśmy z tego samego miasta (Krk), ale ona mieszka w Warszawie. Dla mnie to żaden problem, bo nie wykluczam tam przenosin z racji zawodowych za jakiś czas, a w każdym razie godzę się, że i tak pewnie będę funkcjonować między tymi dwoma miastami się znamy, bo raptem dwa miesiące. Poznaliśmy się na pewnym evencie, na żywo, zaskoczyło. Potem ok 2 tygodnie tylko kontaktu na fb i telefon, a potem już co weekend u kogoś. W październiku 2 razy przyjechała ona do mnie, ja 1 do niej, potem tydzień przerwy z racji moich wakacji zagranicą, znowu ona u mnie, po czym ja 2 razy z rzędu (tak 2 do 4 dni razem spędzanych). Jak widzicie, dystans to żaden problem, mamy kontakt na żywo lepszy niż czasem osoby mieszkające w tym samym mieście. Dodatkowo, mam niezłą sytuację majątkowa (czego chyba jest świadoma, bo inaczej musiałaby być bardzo głupia, by nie zauważyć), co widać po moim stylu życia oraz tym, jak organizuję sobie życie. Wszakże z naszej dwójki to nie ja robię na etacie. Rzekomo też jestem bardzo przystojny i takie tam. Lepiej trafić nie mogła, chyba...Jesteśmy też bardzo otwarci wobec siebie, rozmawiamy o wszystkim. Przynajmniej z mojej strony nie ma żadnego fałszu. Codzienna wymiana kilkudziesięciu wiadomości na fb, wieczorem wręcz za długie rozmowy na telefon (zwykle koło godziny, ale potrafiliśmy i przeginać do np 2-4h).Wszystko idzie dość szybko. Otwarcie ogłosiliśmy zawarcie związku. Byłem przedstawiany jej rodzicom. Teraz wybieramy się do moich. Chwali się mną wszystkim swoim znajomym, są pewne dalsze plany. Nadal nie wiem jak traktować z jej strony teksty o wspólnych dzieciach, zaręczynach i miłości po grób na tak wczesnym etapie. Dość miłe, nie neguję jeden problem. Obraca się w dość nędznym środowisku, gdzie wartości typu wierność chyba w cenie nie są. Nieustannie krytykuje swoje koleżanki i ich chłopaków, że zdradzają, są dwulicowi, manipulują, etc. Wyczuwam z jej strony zgorzknienie. Ona kreuje się na osobę dość tradycyjną, która stawia na długie relacje, nie cierpi zdrad. Strasznie krytykuje tindera i ludzi z tego korzystających, ot że to ludzie brzydcy, nieatrakcyjni, etc. Sama rzekomo konta tam nie to kłamstwo. Dziewczyna zostawiła mi, na moim telefonie dane do swoich kont. Koleżanka jej zakpiła, by sprawdzić, czy nie ma tindera. Wyszło, że jest, tylko podpisany pod fake konto na fb. Niby ok, od kiedy się znamy, czyli od 2 miesięcy, aktywność zerowa (za wyjątkiem pierwszych dwóch tygodni znajomości), wcześniej niezbyt wielka też (1,5 roku pobytu, prowadziła bardzo krótkie rozmowy, gdzie od razu rzucała swój telefon albo profil na fb). Pytałem ją o to wprost parokrotnie, w żywe oczy mi kłamała mówiąc, że nigdy z tej apki nie korzystała. Dziś sprawdziłem, dziś prowadziła krótką rozmowę z jakimś facetem. Rzuciła mu sama z siebie telefon i zaproszenie na kawę. Facet niezbyt chętny, bo chce sobie najpierw mnie to strasznie, ledwo co spędziliśmy kolejny dość intensywny weekend ze sobą. Spamuje mi na fb od rana. Ma mnie w tym tygodniu odwiedzić. Wieczorem pewnie dostanę telefon jak codziennie. Miałem okazję czytać jej konwersacje na fb ze swoimi przyjaciółkami i bliskim jej koledze. O mnie same superlatywy, że traktuje mnie poważnie i liczy na dalszy rozwój. Jest o mnie wręcz rozumiem sytuacji, a czuję się przedmiotowo potraktowany. Szuka sobie alternatyw na wszelki wypadek? Nie czuje się pewna ze mną? Czy po prostu jest żałosną hipokrytką? Mam traktować jej zachowanie jako zdradę?Mam wielką ochotę to dziś wygarnąć i domyślam się, jak się to skończy, bo rozpierdzielę ten związek w nerwach. A może przeczekać, obserwować przez jakiś czas? Badź co bądź jestem górą, gdyż wiem o tym co ma miejsce w tle, a znamy się sprawa, że nie wiem, czy po prostu nie powinienem zasadzić jej kopa w tyłek w formie nauczki i po prostu zostawić, bo po co mam sobie czas marnować. Skoro mówi, że relacje z tindera do niczego nie prowadzą i są dla żałosnych ludzi, to krzyż jej na zdaniem?PSLedwo napisałem ów post, a już po 2 godzinach braku odzewu z jej strony (pora obiadowa u niej w pracy) właśnie przyszło 10 wiadomości na fb, treści typu "kocham Ciebie", etc...Machnąłem na to ręką... 2 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-20 18:09:08 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Że tak powiem: szukałeś, to masz za swoje. Nie rozumiem dzielenia się danymi do portali i przekopywania wiadomości drugiej strony. Źle robi, ale Ty jesteś nie lepszy. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 3 Odpowiedź przez naiwna911 2017-11-20 18:17:32 naiwna911 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 194 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzePodczytuję to forum od dłuższego czasu, bardzo pomogło mi w trudnym dla mnie czasie. W sumie zalogowałam się tu tylko po to, żeby Ci odpowiedzieć. Jesteśmy w tym samym wieku i najlepsza rada jakiej mogę udzielić, to wiej od niej jak najdalej. Trzy lata temu też spotkała mnie podobna sytuacja. Poznałam jak mi się wtedy wydawało -cudownego faceta, latał za mną jak szalony starał się, koleżanki pękały z zazdrości. Sielanka trwała kilka miesięcy. Aż któregoś razu nie wylogował się z facebooka, a tam rozmowy z przypadkowo zaczepioną dziewczyną. Prawił jej komplementy, proponował jej spotkania, oferował, że do niej przyjedzie (dziewczyna była z innego miasta). Rozmawiali ze sobą całymi dniami, no chyba, że byłam obok, to wtedy mieli przerwy. W tym samym czasie, żeby było ciekawiej swojemu przyjacielowi i kuzynowi pisał, że jestem cudowną kobietą, zakochał się na zabój. Rozdwojenie jaźni. Zrobiłam potężną awanturę, zerwałam z nim. Ale łaził za mną, prosił, przysięgał, że już nie będzie, że był głupi - klasyka gatunku. Oczywiście byłam głupia i do niego wróciłam, lepiej ja z tym człowiekiem po 2 latach wzięłam ślub. I zgadnij co... Nic się nie zmieniło, okazało się, że nie zmienił swojego postępowania. Zaczął się tylko zabezpieczać. Wyszło na jaw, że 2 tygodnie po ślubie sprawił sobie drugi telefon, który trzymał w pracy, jak myślisz w jaki celu ? Generalnie powychodziło z czasem wiele "fajnych" historii... Oczywiście rozwiodłam się z tym człowiekiem (małżeństwo nie trwało nawet roku). Ciebie spotka to samo jak nie przerwiesz tego w porę. Nie usprawiedliwiaj jej, że znacie się dopiero 2 miesiące, bo to właśnie na początku hormony działają najmocniej i nie powinno się w tym czasie myśleć o innych. Musisz zaakceptować, że są osoby, które nie potrafią usiedzieć na tyłku z jedną/jednym i stale potrzebują atencji, flirtu ze strony płci przeciwnej. Choćbyś stawał na głowie i nieba jej uchylił ona się nie zmieni. Już teraz kłamie Ci w żywe oczy. Jak zapytasz ją o tego tindera, to jestem pewna, że się wyprze - ten typ tak ma, przerabiałam to na własnej na koniec wisienka na torcie - mój były również gardził zdradzającymi i o takich osobach wypowiadał się w baaaardzo niepochlebnym tonie. Hipokryzja pełną Ci, więc jeszcze raz, zakończ to teraz, zanim na amen się wkręciłeś i sprawy nie zaszły za daleko. Tacy ludzie powinni łączyć się w pary z podobnymi sobie, a z tego co napisałeś, wyznajecie raczej odmienne wartości... 4 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 18:55:02 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Że tak powiem: szukałeś, to masz za swoje. Nie rozumiem dzielenia się danymi do portali i przekopywania wiadomości drugiej strony. Źle robi, ale Ty jesteś nie jestem lepszy? Jestem szczery i lojalny, oczekuję tego samego w zamian. Skoro się oddaję drugiemu człowiekowi, to chcę tego samego. Nie mam problemu z udostępniem drugiej stronie mojej korespondencji, co notabene zrobiłem, żeby rozwiać wątpliwości co do mojej osoby (bo były takie). Mam powody mieć ograniczone zaufanie do osób z własnego otoczenia i skoro została mi dana możliwość sprawdzenia realnych intencji drugiej strony to robię to. Wolę taki związek przerwać, niż trwać w nim długo i potem się obudzić z ręką w napisał/a:Podczytuję to forum od dłuższego czasu, bardzo pomogło mi w trudnym dla mnie czasie. W sumie zalogowałam się tu tylko po to, żeby Ci odpowiedzieć. Jesteśmy w tym samym wieku i najlepsza rada jakiej mogę udzielić, to wiej od niej jak najdalej. Trzy lata temu też spotkała mnie podobna sytuacja. Poznałam jak mi się wtedy wydawało -cudownego faceta, latał za mną jak szalony starał się, koleżanki pękały z zazdrości. Sielanka trwała kilka miesięcy. Aż któregoś razu nie wylogował się z facebooka, a tam rozmowy z przypadkowo zaczepioną dziewczyną. Prawił jej komplementy, proponował jej spotkania, oferował, że do niej przyjedzie (dziewczyna była z innego miasta). Rozmawiali ze sobą całymi dniami, no chyba, że byłam obok, to wtedy mieli przerwy. W tym samym czasie, żeby było ciekawiej swojemu przyjacielowi i kuzynowi pisał, że jestem cudowną kobietą, zakochał się na zabój. Rozdwojenie jaźni. Zrobiłam potężną awanturę, zerwałam z nim. Ale łaził za mną, prosił, przysięgał, że już nie będzie, że był głupi - klasyka gatunku. Oczywiście byłam głupia i do niego wróciłam, lepiej ja z tym człowiekiem po 2 latach wzięłam ślub. I zgadnij co... Nic się nie zmieniło, okazało się, że nie zmienił swojego postępowania. Zaczął się tylko zabezpieczać. Wyszło na jaw, że 2 tygodnie po ślubie sprawił sobie drugi telefon, który trzymał w pracy, jak myślisz w jaki celu ? Generalnie powychodziło z czasem wiele "fajnych" historii... Oczywiście rozwiodłam się z tym człowiekiem (małżeństwo nie trwało nawet roku). Ciebie spotka to samo jak nie przerwiesz tego w porę. Nie usprawiedliwiaj jej, że znacie się dopiero 2 miesiące, bo to właśnie na początku hormony działają najmocniej i nie powinno się w tym czasie myśleć o innych. Musisz zaakceptować, że są osoby, które nie potrafią usiedzieć na tyłku z jedną/jednym i stale potrzebują atencji, flirtu ze strony płci przeciwnej. Choćbyś stawał na głowie i nieba jej uchylił ona się nie zmieni. Już teraz kłamie Ci w żywe oczy. Jak zapytasz ją o tego tindera, to jestem pewna, że się wyprze - ten typ tak ma, przerabiałam to na własnej na koniec wisienka na torcie - mój były również gardził zdradzającymi i o takich osobach wypowiadał się w baaaardzo niepochlebnym tonie. Hipokryzja pełną Ci, więc jeszcze raz, zakończ to teraz, zanim na amen się wkręciłeś i sprawy nie zaszły za daleko. Tacy ludzie powinni łączyć się w pary z podobnymi sobie, a z tego co napisałeś, wyznajecie raczej odmienne wartości...Dzięki za odpowiedź. Właściwie to gadki o Tinderze wyszły z jej strony ponad 1,5 miesiąca temu. Zaczęła z niego sama z siebie kpić. Też tam miałem z tym portalem krótkie epizody, ale w sumie do niczego nigdy nie doszło (przeważnie odmawiałem dziewczynom po 2-3 spotkaniach, nie widząc sensu angażowania się; w sumie to spotkałem się na przestrzeni roku z bodajże 10 osobami), aż dałem sobie z tym definitywnie. O czym zresztą ona wie. Notabene jest przeraźliwie zazdrosna o jedną poznaną ta przeze mnie dziewczynę (zawsze ją obraża, że brzydka, itd), ile razy dam telefon, tyle razy grzebie w moich konwersacjach z nią, gdyż faktycznie był okres że wahałem się między nimi. Czego nie rozumiem, bo z tamtą widziałem się aż 3 razy, a potem wyjechała na stałe zagranicę, o czym moja obecna też to mam obecnie 3 opcje:1. W swoim stylu zakomunikuję jej koniec naszego związku i pogratuluję jej nowego chłopaka z tindera. Oczywiście nasza dwójka się mocno skompromituje, bo było wiele zdziwień po obydwu stronach czemu tak szybko weszliśmy w relację (ja się musiałem z własną matką spora naszarpać), jednocześnie same superlatywy padają z obydwu stron i takie tam. Paranoja Nie wiem czy to bardziej żałosne, czy śmieszne 2. Przeprowadzę rozmowę. Jak nie skończy się rozpadem, to względym pogodzeniem. Oczywiście to będzie już etap wejścia w rozpad, bo ja będę chodzić dość zestresowany, bez zaufania do niej, ona teoretycznie zapewni, że tinder usunięty, a tak naprawdę pozmienia hasła, etc. Czyli stracę pozycję I najbardziej finezyjne rozwiązanie, ale nie wiem czy mu emocjonalnie podołam. Czyli udawać, że nie wiem, obserwować przez kolejne 1-2 miesiące z ukrycia (sam nie wiem, czy nam może czasu nie potrzeba?), potem w razie kontynuacji tego typu akcji - dać kopa wespół z pokaźnym materiałem dowodowym. Właściwie to ja ani nie rozumiem jej zachowania (odnoszę wrażenie, że tylko ja wiem o tym ukrytym koncie), ani po co się tak mną obnosi dookoła. Pomijam fakt, niby kiedy miałaby mieć czas na spotkania? Właściwie to tylko w środku tygodnia i to po pracy, co też może być trudne, skoro potrafi mi wisieć na telefonie cały wieczór. Spać kiedyś też musi chyba, ze uznała, że jestem na tyle atrakcyjny i do tego te jeszcze moje głupie żarciki, że nie dość, że mogę być gejem to jeszcze dzień w dzień latać za innymi, że się boi, że tak naprawdę to się nią bawię. 5 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-20 19:08:48 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Że tak powiem: szukałeś, to masz za swoje. Nie rozumiem dzielenia się danymi do portali i przekopywania wiadomości drugiej strony. Źle robi, ale Ty jesteś nie jestem lepszy? Jestem szczery i lojalny, oczekuję tego samego w zamian. Skoro się oddaję drugiemu człowiekowi, to chcę tego samego. Nie mam problemu z udostępniem drugiej stronie mojej korespondencji, co notabene zrobiłem, żeby rozwiać wątpliwości co do mojej osoby (bo były takie). Mam powody mieć ograniczone zaufanie do osób z własnego otoczenia i skoro została mi dana możliwość sprawdzenia realnych intencji drugiej strony to robię to. Wolę taki związek przerwać, niż trwać w nim długo i potem się obudzić z ręką w to Twój pierwszy związek jak sam powiedziałeś wcześniej. Jako przeciętna kobieta w życiu nie udostępniłabym mojej korespondencji mojemu facetowi i nie ma znaczenia to, że nic by tam nie znalazł. Serio, tak się po prostu nie robi. Ograniczone zaufanie w związku? Powodzenia. Nie usprawiedliwiam jej, bo to co robi jest nie fair w stosunku do Ciebie, ale korespondencja jest prywatną sprawą. Maile, smsy, wiadomości na fb są osobiste i nikt poza bezpośrednio zainteresowanymi stronami nie powinien ich czytać. Związek bez zaufania nie pociągnie. Jakby mój facet nie miał do mnie na tyle zaufania, żeby pozwolić mi na prywatność, to sorry, ale szybko przestałby być moim facetem. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 6 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 19:25:40 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Ale to Twój pierwszy związek jak sam powiedziałeś wcześniej. Jako przeciętna kobieta w życiu nie udostępniłabym mojej korespondencji mojemu facetowi i nie ma znaczenia to, że nic by tam nie znalazł. Serio, tak się po prostu nie robi. Ograniczone zaufanie w związku? Powodzenia. Nie usprawiedliwiam jej, bo to co robi jest nie fair w stosunku do Ciebie, ale korespondencja jest prywatną sprawą. Maile, smsy, wiadomości na fb są osobiste i nikt poza bezpośrednio zainteresowanymi stronami nie powinien ich czytać. Związek bez zaufania nie pociągnie. Jakby mój facet nie miał do mnie na tyle zaufania, żeby pozwolić mi na prywatność, to sorry, ale szybko przestałby być moim mnie lojalność stoi wyżej w hierarchii wartości niż prywatność. Skoro wchodzimy w związek to zgadzamy się na pewne ograniczenia wobec możesz mieć inne zdanie, co zresztą szanuję, to Twoje życie, a nie mniej jednak, nawet mnie trochę Twoje zdanie bawi. Pokażesz się całkowicie naga Twojemu facetowi, pokażesz mu swoje dochody, majątek, ujawnisz swój stan zdrowia, problemy rodzinne, zawodowe, inne, ujawnisz poglądy polityczne, społeczne, etc (lista informacji wrażliwych jest znacznie szersza), ale za nic w życiu nawet nie pokażesz mu korespondencji? Ja w moim związku zrobiłem to jako pierwszy na jej życzenie. Dla mnie to już pierwszy sygnał tego, że jednak co się ma do ukrycia, skoro stawia się własną prywatność nad interesem obojga. Moje zaufanie do osób nawet mi bliskich było już tyle razy łamane i nadużywane, że tego czego się nauczyłem, że trzeba umieć kontrolować ludzi wokół siebie, by ostatecznie nie wyjść na frajera. Nie toleruję zdrad, a takich ludzi z grona koleżeńskiego albo szybko usuwam albo się po prostu nimi bawię. Szczególnie w moim otoczeniu pełnym karierowiczów i hipokrytów. Ew problem tkwi w tym, że wolę znać i żyć w prawdzie, niż się łudzić. Ergo, jestem idealistą 7 Odpowiedź przez naiwna911 2017-11-20 19:28:21 naiwna911 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 194 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Właściwie po co starasz się zrozumieć jej zachowanie? Szukasz na siłę usprawiedliwienia? Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Pisze z innymi bo chce, a skoro chce to ma Cię gdzieś. Jak myślisz, po co rozdaje innymi swój numer? Jeszcze to rozdawnictwo wychodzi z tego co zrozumiałam z jej inicjatywy. Przecież na portalach randkowych rozdaje się numery w wiadomym celu... Portal randkowy to nie kółko dyskusyjne, hobbystyczne. A o jej czas na spotkania z innymi się martw, jak się chce to można zawsze coś wykombinować. Z resztą samo pisanie z innymi Ci nie wystarcza? Mój były pisał innymi to samo co mi. Te same komplementy, w ten sam sposób prowadził rozmowy. Jaką masz gwarancję, że ona tak też nie robi? Może ma kilku "misiaczków" na raz. Skoro ma chęć nawiązywania nowych znajomości, to znaczy, że Cie nie kocha, a to co wysyła Ci w wiadomościach możesz włożyć między bajki. Pisze, że kocha? Skoro kłamie, co do tindera, to co za problem skłamać w kwestii uczuć?Co do zazdrości, to poczytaj sobie inne wątki na forum, zazdrość jest bardzo częstym zjawiskiem towarzyszącym zdradzającym. Mój ex małżonek był zazdrosny jak ktoś się na ulicy na mnie spojrzał. Doszło do takiej patologii, że miałam sceny, jak kolega z uczelni powiedział mi na ulicy "cześć". Sam widzisz, że zazdrość nie jest wyznacznikiem uczucia. Też głupia miałam taki okres, że ataki zazdrości tłumaczyłam sobie tym, że musi mnie bardzo kochać. Niestety to tak nie zastanawiaj się nad motywami jej postępowania, bo tego i tak tego nie ogarniesz. Podziękuj jej "za współpracę" i szukaj szczęścia gdzie indziej bo u niej jej nie znajdziesz. Nawet jak jej "przebaczysz", to już nigdy nie zaufasz 8 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-20 19:43:24 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeAutorze. Znasz ją dwa miesiące i to na odległość. Ile razy się widzieliście - 8? Nic o niej nie wiesz, a piszesz, jakby Cię zdradziła narzeczona po 5 latach związku. Wiem, że to dlatego tak mocno przeżywasz, bo to Twój pierwszy związek. Zwróć jednak uwagę na to, że skoro tak szybko jej przeszły przez gardło miłosne wyznania, to może to nie jest jakaś super głęboka miłość. Może w ogóle za szybko w to wszedłeś tak głęboko, co? 9 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-20 19:54:26 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Za krótko się znacie, by teraz się bawić w sprawdzanie, czekanie, obserwowanie... Jeśli ona po tak krótkim czasie jest wobec Ciebie nieszczera, to potem będzie już tylko gorzej. Szkoda czasu i wyłożyłabym kawę na ławę. Sajonara i bananorama. 10 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 20:02:51 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-20 20:13:07) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze naiwna911 napisał/a:Właściwie po co starasz się zrozumieć jej zachowanie? Szukasz na siłę usprawiedliwienia? Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Pisze z innymi bo chce, a skoro chce to ma Cię gdzieś. Jak myślisz, po co rozdaje innymi swój numer? (...)Pierwszy związek, chcę z tego lekcję wynieść. A skoro już zdarzyło mi się sparzyć, bo szukam pola do zabawy. Chociaż z tego co widzę, to się prawdopodobnie rozwali w przeciągu miesiąca. Kwestia jeszcze tego, że chcę wyjść z pozorom może być sens w jej zachowaniu. Sporo mówiła mi o tym, że jej przyjaźnie to tak naprawdę układy i inne takie, a że i ona niekoniecznie jest osobą zdatną do związku, pomimo że w dwóch relacjach trwała 8 lat. Może po prostu trafiłem na karierowiczkę? Jeden mój kolega ją określił, że jest desperatką. Drugi, że leci na kasę (tak, tak to widać po moim ubiorze).Ja się nie zmienię, będę tym dobrym chłopaczkiem, który generalnie jest do ludzi życzliwe nastawiony, choć w kółko sobie powtarzam, że czas przejść transformację w "gnoja". Idzie mi kiepsko A skoro i tak ma do mnie w czwartek przyjechać i przesiedzieć do niedzieli wieczór, to sobie... poobserwuję i pomęczę ;]Natomiast dzięki za tę uwagę o zazdrości, wezmę sobie do napisał/a:Autorze. Znasz ją dwa miesiące i to na odległość. Ile razy się widzieliście - 8? Nic o niej nie wiesz, a piszesz, jakby Cię zdradziła narzeczona po 5 latach związku. Wiem, że to dlatego tak mocno przeżywasz, bo to Twój pierwszy związek. Zwróć jednak uwagę na to, że skoro tak szybko jej przeszły przez gardło miłosne wyznania, to może to nie jest jakaś super głęboka miłość. Może w ogóle za szybko w to wszedłeś tak głęboko, co?Na przestrzeni 2 miesięcy spędziliśmy około 15-16 dni. Spotykamy się obecnie co 4-5 dni na jakieś 3 dni z rzędu (zwykle od czwartku/piątku wieczór do niedzieli/poniedziałku wieczór - 48 do 72h ciągiem). Nocujemy u siebie. W tym tygodniu widzimy się w czwartek wieczorem, do niedzieli wieczór. To sporo... Jak niegdyś szukałem dziewczyny to z jedną na przestrzeni 2 miesięcy spotkałem się raptem na 5 razy, nie dłużej niż 4h na spotkanie (po czym się rozstaliśmy z braku wzajemnego uczucia). Liczby mówią same za siebie. A wiem o niej wbrew pozorom sporo, nawet za dużo, ja na tak krótki okres znajomości. Na ostatnie pytanie nie potrafię odpowiedzieć - brak doświadczenia. Właściwie to na początku bardziej ona za mną latała, niż ja za nią, dopiero po jakichś 2 tygodniach zaczęło się u mnie uczucie szybciej rozwijać. Pierwszy miesiąc był dość zachowawczy z naszej strony. Ot, spotkania i tam nic więcej jak pierwsze pocałunki. Nic chyba nienormalnego dla ludzi, którym zaraz stuknie 30 lat? 11 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-20 20:19:51 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. Ja od mojego faceta nie wymagam i w życiu nawet nie myślę o czymś takim, żeby mi pokazywał swoją korespondencję. Po co mi to? Po co mi związek, w którym bym drugiej osobie nie ufała?Nie mam problemu z drażliwymi i wrażliwymi tematami, kasą, stanem zdrowia itd. Ale w każdym związku jest poza sferą "my" sfera "ja". Twoja własna strefa komfortu. Dla mnie w tej sferze leży moja korespondencja. Dla Ciebie może tam leżeć coś innego, kwestia tego, żeby się wspólnie dogadać w związku i mieć takie same priorytety. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 12 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-20 20:34:52 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:naiwna911 napisał/a:Właściwie po co starasz się zrozumieć jej zachowanie? Szukasz na siłę usprawiedliwienia? Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Pisze z innymi bo chce, a skoro chce to ma Cię gdzieś. Jak myślisz, po co rozdaje innymi swój numer? (...)Pierwszy związek, chcę z tego lekcję wynieść. A skoro już zdarzyło mi się sparzyć, bo szukam pola do zabawy. Chociaż z tego co widzę, to się prawdopodobnie rozwali w przeciągu miesiąca. Kwestia jeszcze tego, że chcę wyjść z pozorom może być sens w jej zachowaniu. Sporo mówiła mi o tym, że jej przyjaźnie to tak naprawdę układy i inne takie, a że i ona niekoniecznie jest osobą zdatną do związku, pomimo że w dwóch relacjach trwała 8 lat. Może po prostu trafiłem na karierowiczkę? Jeden mój kolega ją określił, że jest desperatką. Drugi, że leci na kasę (tak, tak to widać po moim ubiorze).Ja się nie zmienię, będę tym dobrym chłopaczkiem, który generalnie jest do ludzi życzliwe nastawiony, choć w kółko sobie powtarzam, że czas przejść transformację w "gnoja". Idzie mi kiepsko A skoro i tak ma do mnie w czwartek przyjechać i przesiedzieć do niedzieli wieczór, to sobie... poobserwuję i pomęczę ;]Natomiast dzięki za tę uwagę o zazdrości, wezmę sobie do napisał/a:Autorze. Znasz ją dwa miesiące i to na odległość. Ile razy się widzieliście - 8? Nic o niej nie wiesz, a piszesz, jakby Cię zdradziła narzeczona po 5 latach związku. Wiem, że to dlatego tak mocno przeżywasz, bo to Twój pierwszy związek. Zwróć jednak uwagę na to, że skoro tak szybko jej przeszły przez gardło miłosne wyznania, to może to nie jest jakaś super głęboka miłość. Może w ogóle za szybko w to wszedłeś tak głęboko, co?Na przestrzeni 2 miesięcy spędziliśmy około 15-16 dni. Spotykamy się obecnie co 4-5 dni na jakieś 3 dni z rzędu (zwykle od czwartku/piątku wieczór do niedzieli/poniedziałku wieczór - 48 do 72h ciągiem). Nocujemy u siebie. W tym tygodniu widzimy się w czwartek wieczorem, do niedzieli wieczór. To sporo... Jak niegdyś szukałem dziewczyny to z jedną na przestrzeni 2 miesięcy spotkałem się raptem na 5 razy, nie dłużej niż 4h na spotkanie (po czym się rozstaliśmy z braku wzajemnego uczucia). Liczby mówią same za siebie. A wiem o niej wbrew pozorom sporo, nawet za dużo, ja na tak krótki okres znajomości. Na ostatnie pytanie nie potrafię odpowiedzieć - brak doświadczenia. Właściwie to na początku bardziej ona za mną latała, niż ja za nią, dopiero po jakichś 2 tygodniach zaczęło się u mnie uczucie szybciej rozwijać. Pierwszy miesiąc był dość zachowawczy z naszej strony. Ot, spotkania i tam nic więcej jak pierwsze pocałunki. Nic chyba nienormalnego dla ludzi, którym zaraz stuknie 30 lat?Wiesz co, ale wzajemnego poznawania się nie da się przełożyć na godziny tak dosłownie. Poznajesz drugą osobę w sytuacjach codziennych, tego się nie da przyspieszyć. To co ona Ci dała, to opowieści o sobie, ale nie wiesz, jaka jest naprawdę; przykładowo, nie wiesz, jak się zachowa, kiedy kasjerka w sklepie wyda jej źle resztą. Tu akurat wyszło, że dalej poznaje facetów przez internet. Brzydko, że się wypiera. Teoretycznie istnieje możliwość, że chodzi jej tylko o koleżeństwo. Ale też teoretycznie gruszki mogą rosnąć na wierzbie Nie możesz jej ani kontrolować, ani zabronić poznawać nowych ludzi. Możesz za to postanowić, że ją odpuszczasz, albo że dasz szansę i będziesz uważnie ją obserwował. Dla mnie 2 miesiące to na tyle krótko, że w ogóle nie miałabym nic do tego, że druga osoba jeszcze korzysta z tego tindera. Jednakże ta dziołcha wyznała Ci miłość, więc coś jest tu bardzo nie halo. Na przyszłość nie angażuj się tak szybko, daj sobie czas - to tylko sugestia oczywiście. Ps. Za szybkie deklaracje miłości są trochę podejrzane. 13 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-20 20:37:16 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-11-20 20:45:19) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Autorze z ta dziewczyna spedzasz duzo wiecej czasu niz z innymi dziewczynami, bo Ci zalezy? Tak z ciekawosci gdyby tamta dziewczyna, ktora byles zainteresowany nie wyjechala za granice i o ktorej wie Twoja dziewczyna to i tak wybralbys swoja dziewczyne? Troche rozumiem jej zazdrosc, czuje sie niepewnie. No ale sama nielepsza skoro faktycznie weszla na tego Tindera. Jezeli chodzi o mnie to w takiej sytuacji raczej nie wytrzymalabym miesiac lub dwa obserwacji. Bylabym zbyt wkurzona. Zreszta wole od razu wyjasnic. Faktycznie Wasza relacja szybko sie rozwija, ale moze to jest powazne z jej strony. Ja bym jej powiedziala o tym co widzialam, skoro wie ze masz dostep to nie powinna byc zaskoczona. Zapytalabym sie co to znaczy i ze ma nie byc wykretow. Watpie by potem dalo sie kontynuowac zwiazek i by bylo zaufanie no ale ma prawo powiedziec dlaczego tak robi o ile sie przyzna a nie bedzie klamac. Tak w ogole w wieku 30 lat miales klotnie z mama o zwiazek? :-P Troche infantylnie to brzmi, przeciez jestes dorosly i to od dawna Twoja mama nie powinna tutaj decydowac. No i bez wchodzenia w dyskusje wiazesz sie z kims, to Twoje zycie i do kontroli w zwiazku to wiesz nie da sie wszystkiego skontrolowac. Mozesz codziennie sprawdzac, a bedzie miala telefon o ktorym nie wiesz i bedzie Cie zdradzac. A to Ty wykonczysz sie kontrola. Czlowiek jak ufa to jest spokojniejszy i szczesliwszy. No a nie oznaza to naiwnosci, bo wiekszosc rozsadnych ludzi i tak zauwazy sygnaly alarmowe nawet jezeli drugiej osoby nie kontroluje. No i klamstwo zazwyczaj samo wyjdzie lub ludzie sie od siebie oddala, bo jedna osoba zdradza. No i niewchodzac w smsy juz bedziesz sam widzial, ze trzeba porozmawiac a jak to nie pomoze to zwiazek nie ma sensu. U mnie w zwiazku nie chodzimy wszedzie z telefonami, nie zabezpieczamy ich niczym. Nie potrzebujemy tak tego bronic i to tez bywa podejrzane ze ktos tak wszystko ukrywa ale bardzo mocno i sie nie rozstaje z telefonem i wychodzi nawet by pogadac to wtedy jest dziwne. W sensie wychodzi tak daleko pogadac bylebys nic nie uslyszal i wiecej czasu spedza na rozmowach niz z Toba, zachowanie sie zmienia. No i tak moj facet kiedys pokazal mi sam z siebie swoje wiadomosci i ja jemu tak zdarzylo sie, ale generalnie nie patrzymy juz sobie. Wiele razy przekonalismy sie ze to co nas laczy jest silne, nie zawiedlismy sie, wiec i nie widzimy potrzeby sprawdzac. Z zaufaniem czujemy sie komfortowo :-) Jezeli ktos nas nie zawiodl to zasluguje na to zaufanie :-) Spojrzymy tylko na smsa jak np powie zobacz od kogo lub odczytaj. Znamy swoich znajomych nie ukrywamy zadnych znajomosci. Moim zdaniem kontrola niepotrzebna. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 14 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 22:21:28 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Generalnie to mi już rozemocjonowanie przechodzi. Czasy gdy tam takie sytuacje z dziewczynami przeżywałem dawno minęły, wiec podejdę do tego na chłodno. Po prostu pali mnie ciekawość, o co tu chodzi. Najwyżej dysputę ze swoją przeprowadzę, w dogodnym dla mnie momencie Notabene, niedawno dzwoniła, jak każdego dnia, przewisiała mi godzinę na telefonie (czyli dość standardowo), o typowej dla siebie porze (powrót z pracy). Powyższej problematyki nawet nie poruszałem, w ogóle nie zdradzając się z odczuciami. Niby wszystko ok, wbiłem tylko jej szpilę z kochankami i tinderem, to dostałem ripostę, że z naszej dwójki jak już ktoś to ja... Z jej strony, poza tym, ze tęskni, kocha i takie tam, to zaraz zalew spraw, które mamy do organizacji, tj. kiedy jedziemy do moich rodziców, gdzie wspólnie na sylwestra, że mi w czwartek przyjedzie i gadka o naszym domniemanym dziecku To jest albo wybitna manipulantka i żmija albo po prostu mi nadal w pełni nie ufa. Cholera wie... Będę Loka napisał/a:Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. [...]Ja tam nie mam z tym problemów, ze kobieta wymaga, bądź co bądź tych facetów wychowujecie, a potem narzekacie, że są tacy i owacy. Zawsze mnie to bawi, że pokolenie moich rodziców narzeka, że ich dzieci takie tragiczne, nie to co oni, tacy wspaniali. A kto ich tak wychował? Co do zaufania to ja uważam, ze nie może być oparte na projekcjach, a powinno na realnych czynach. Im lepiej się kogoś zna, tym faktycznie na więcej sobie można pozwolić, ale jakieś prowokacje na początku są wręcz wskazane? Wiesz, ja tu dobieram partnerkę potencjalnie na całe życie, której miałbym ufać bezgranicznie, a nie kolejnego kolegę do kielicha. Trochę inny kaliber jeśli idzie o zakres tolerancji w tej napisał/a:Wiesz co, ale wzajemnego poznawania się nie da się przełożyć na godziny tak dosłownie. Poznajesz drugą osobę w sytuacjach codziennych, tego się nie da przyspieszyć. To co ona Ci dała, to opowieści o sobie, ale nie wiesz, jaka jest naprawdę; przykładowo, nie wiesz, jak się zachowa, kiedy kasjerka w sklepie wyda jej źle resztą. Tu akurat wyszło, że dalej poznaje facetów przez internet. Brzydko, że się wypiera. Teoretycznie istnieje możliwość, że chodzi jej tylko o koleżeństwo. Ale też teoretycznie gruszki mogą rosnąć na wierzbie [...]To właśnie są te codzienne sytuacje, bo są mniej sterylne niż w przypadku typowego "randkowania", gdzie każda osoba przychodzi wypiękniona w określone miejsce i czas, a spotkania są de facto reżyserowane. Jak z kim spędzasz całe 2-3 dni w różnym otoczeniu to naprawdę sporo idzie wyczytać. Ja jestem wyczulony na pewne kobiece zachowania, bardzo dla mnie odpychające, których w tym wypadku w ogóle nie zanotowałem. To między innymi mnie w niej ujęło. Właściwie to nie rozumiem tego celu z tinderem. Gardzi i brzydzi się nim, na tyle że nawet profil jest bez prawdziwego imienia i zdjęć. Aktywność bliska zeru, a mnie po prostu uderzyło, że dzisiaj jakiś facet do niej napisał (pierwsza tam odbyta konwersacja od końca września), czyli w okresie gdy znaliśmy się tylko na odległość. Treść typu:- [facet] siema, skąd jesteś:- [ona] z y, mieszkam w x- która dzielnica:- x mieszkam, y pracuje; na tinderze szukam nowych znajomosci, niczego nie obiecuje, chyba ze cos zaiskrzy; wole sie spotkac niz pisac- masz [nazwa] apki?- nie, ale mam inne, moj nr- ale chce sobie najpierw pogadac[tyle]Ale ja jej niczego nie zabraniam. Nie, nie, nie. Ja patrzę, co robi. Jak nie będę tego akceptować to odejdę. Tyle. Kobiet jest masa. A ja coraz bardziej ona wyszła z tym, żebyśmy uznali się za poważny związek. To ona narzuciła, że jesteśmy dla siebie na wyłączność. I że to ja mam się za żadną inną już nie rozglądać. Przyjąłem do wiadomości i zażądałem tego samego, co spotkało się z napisał/a:Autorze z ta dziewczyna spedzasz duzo wiecej czasu niz z innymi dziewczynami, bo Ci zalezy? [...]Tak zależy, w innym wypadku to bym tego wątku nie zakładał, ani tutaj dyskusji nie prowadził. 1. Tamtą to poznałem w lipcu. Spotkałem się raz w lipcu i w sierpniu, z końcem sierpnia się rozeszliśmy, bo inne plany życiowe i tyle. Później widziałem się jeszcze w połowie października na imprezie pożegnalnej. Obecnie rzuciła na mnie focha [chyba dożywotniego], że wszedłem w związek. To co najwyżej można uznać za potencjalną byłą poznałem pod koniec września, wiec w momencie gdy z tamtą łączyły mnie luźne więzy koleżeńskie. A że moja chciała wiedzieć jakie miały życie związkowe to o wszystkim była na bieżąco informowana dla jasności sytuacji. Jeśli mógłbym wybrać między nimi, to po lepszym poznaniu wybrałbym obecną, bo tamta jak to zaczęło wychodzić z czasem prowadziła tryb życia nazbyt imprezowy dla mnie (i parę innych tam kwestii pobocznych), a obecna jest mocno podobna w stylu życia do mnie. Właściwie to wyjątkowo bratnia mi dusza w wielu aspektach, nie spotkałem jeszcze kogoś W moim odczuciu na początku pewna doza kontroli jest potrzebna. Po prostu - chcę wiedzieć i jeśli widzę, że nie jestem traktowany poważnie - szkoda czasu. To upraszcza wszystkim życie. Tym bardziej, że gdzieś czai się widmo, że mam do czynienia z mocno wyrachowaną aktorką. Głębokie zaufanie wymaga czasu. Tak to postrzegam. 15 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 22:39:38 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze O właśnie sobie przejrzałem i co widzę? Kolejny Pan, już po wymianie zdjęć z whatsappa, jak wywnioskować można z treści. Konwersacja na tinderze ledwo po upływie 10 minut od rozmowy ze mną. Znowu też gadka o spotkaniu, o sprawdzeniu czy będzie chemia i o potencjalnym tego. Związek do kasacji, ja w międzyczasie też się nią pobawię. 16 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-20 22:42:46 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeMszczenie się jest zawsze żałosne. 17 Odpowiedź przez Autoamatorka 2017-11-20 22:52:35 Autoamatorka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-14 Posty: 228 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:O właśnie sobie przejrzałem i co widzę? Kolejny Pan, już po wymianie zdjęć z whatsappa, jak wywnioskować można z treści. Konwersacja na tinderze ledwo po upływie 10 minut od rozmowy ze mną. Znowu też gadka o spotkaniu, o sprawdzeniu czy będzie chemia i o potencjalnym tego. Związek do kasacji, ja w międzyczasie też się nią pobawię. Strasznie jestem ciekawa, co planujesz 18 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-20 23:04:31 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-20 23:17:35) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Mnie po prostu boli niewyobrażalnie to, że ona się angażuje z każdym kolejnym dniem coraz bardziej, coraz więcej daje znaków i wskazań na to, że chce związek prowadzić dalej i pogłębiać, a tu takie kwiatki na boku. Żadnych oznak, że jest coś nie tak. To jest po prostu niewyobrażalna dwulicowość. A jeszcze wczoraj odbyliśmy rozmowę o zdradach małżeńskich, o jak się pastwiła! I wiecie nad kim? Nad kobietą, która była inicjatorką w omawianym napisał/a:Mszczenie się jest zawsze Ciebie ktoś zgwałci i będziesz żądać ukarania zwyrodnialca to przypomnij mi się. Rzucę Ci wtedy, że to to wszakże forma zemsty, tylko ujętej w system prawny. Legalna napisał/a:Strasznie jestem ciekawa, co planujesz Mam już kilka wariantów mógłbym uznać, że ona się tylko bawi typami, wszakże to konto anonim, może i troll, ale troll nie rzuca na lewo i prawo własnym numerem telefonu, ani nie opowiada o sobie faktów z mnie jeszcze wariant konfrontacji telefonicznej, bo będzie z tym spokoj już dzisiaj, ale tyle zabawy sobie zepsuję. 19 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-20 23:32:37 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Rozumiem autorze. No u mnie na pewno bylyby emocje np zlosc, bo jednak jak mi na kims zalezy, a ktos zrani to nie przyjme tego lekko. Dlatego nie umialabym udawac, ze nic nie jednak znowu pisze z innymi i to jeszcze te same rzeczy co Tobie to wspolczuje :-( Widac niezla z niej aktorka jak piszesz i bawi sie facetami lub sama nie wie czego chce i nie jest dojrzala. Szkoda tylko ze niektore takie osoby tak udaja. Ja bym sie nie mscila, wiele razy w zyciu widzialam, ze to bez sensu. Ona sama pewnie i tak nic nie zrozumie. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 20 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-20 23:50:28 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:Mnie po prostu boli niewyobrażalnie to, że ona się angażuje z każdym kolejnym dniem coraz bardziej, coraz więcej daje znaków i wskazań na to, że chce związek prowadzić dalej i pogłębiać, a tu takie kwiatki na boku. Żadnych oznak, że jest coś nie tak. To jest po prostu niewyobrażalna dwulicowość. A jeszcze wczoraj odbyliśmy rozmowę o zdradach małżeńskich, o jak się pastwiła! I wiecie nad kim? Nad kobietą, która była inicjatorką w omawianym napisał/a:Mszczenie się jest zawsze Ciebie ktoś zgwałci i będziesz żądać ukarania zwyrodnialca to przypomnij mi się. Rzucę Ci wtedy, że to to wszakże forma zemsty, tylko ujętej w system prawny. Legalna napisał/a:Strasznie jestem ciekawa, co planujesz Mam już kilka wariantów mógłbym uznać, że ona się tylko bawi typami, wszakże to konto anonim, może i troll, ale troll nie rzuca na lewo i prawo własnym numerem telefonu, ani nie opowiada o sobie faktów z mnie jeszcze wariant konfrontacji telefonicznej, bo będzie z tym spokoj już dzisiaj, ale tyle zabawy sobie się sprawiedliwości to nie to samo co mszczenie tym - cudowny przykład wybrałeś. 21 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 00:06:04 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 00:18:42) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze truskaweczka19 napisał/a:Rozumiem autorze. No u mnie na pewno bylyby emocje np zlosc, bo jednak jak mi na kims zalezy, a ktos zrani to nie przyjme tego lekko. Dlatego nie umialabym udawac, ze nic nie jednak znowu pisze z innymi i to jeszcze te same rzeczy co Tobie to wspolczuje :-( Widac niezla z niej aktorka jak piszesz i bawi sie facetami lub sama nie wie czego chce i nie jest dojrzala. Szkoda tylko ze niektore takie osoby tak udaja. Ja bym sie nie mscila, wiele razy w zyciu widzialam, ze to bez sensu. Ona sama pewnie i tak nic nie co zrobiłem jeden drobny kroczek. Czekam na reakcję. Ciekawe kiedy zauważy. A, czy muszę dodawać, że właśnie w tym momencie spamuje mi na fb? Komplementy i jak to mnie kocha...Równocześnie znowu szaleje na tinderze. HAHAHAHAHA - gdzie ja miałem ogóle to mam ochotę sobie do jej byłego zadzwonić. Tak, tak, mam telefon. Jestem ciekaw jego relacji i opisu tejże osoby, wszakże mi go jako wyjątkowo denną osobę przedstawiała. A tych łatek też sobie chcę oszczędzić z wiadomych przyczyn. PSSzkoda tylko, że mi kobieta bezpowrotnie mogła zohydzić wszystkie inne...PS 2Dziękuję też tutaj za wszystkie głosy w dyskusji oraz oznaki otuchy i inne oznaki empatii! Idę się zająć swoim życiem, bo mam wymagającą pracę, a ewidentnie zmarnowałem trochę czasu na pewną jednego się nauczyłem - nie ufaj nikomu. Jeśli kiedykolwiek się ożenię, to będę wymagać intercyzy od potencjalnej małżonki. Brak zgody - kop w tyłek. Wszelkie nieruchomości tylko na moje imię i nazwisko. Cóż, jak powiedziałem mojemu bliskiemu koledze o niej, gdy się poznaliśmy, to krótko zreferował:- leci na kasę- dlaczego tak uważasz?- [tutaj celny opis mojej osoby]Któraś z Was się dziwiła, czemu miałem o nią tarcia w domu i szczególnie matka oponowała (w sumie już i tak nie pozna - co to zmienia). Nie życzyła sobie, żeby majątek u nas wypracowany mógł na ową panią przejść. Pod moim adresem padła wręcz groźba wydziedziczenia, a że nie mam rodzeństwa. 22 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-21 00:16:06 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2017-11-21 00:19:28) Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Wiesz Marek, ja rozumiem Twoje argumenty niemniej sporo kobiet ma tak jak ja i pomimo braku ukrywania dziwnych rzeczy nie da Ci dostępu do smsów czy chatów a już zwłaszcza w momencie, kiedy jesteś na początku związku. Jeżeli nie dasz sobie szansy zaufać od początku to na czym to bezgraniczne zaufanie chcesz potem zbudować? bo sorry, ale założyłabym się o to, że jak już raz zaczniesz sprawdzać, to będziesz to robił do końca trwania związku. Nikt nie wymaga od razu bezwarunkowego zaufania, ale ono się buduje w trakcie trwania relacji i są na to inne sposoby niż czytanie smsów A prowokacje brzmią dziecinnie. To tak jak kiedyś czytałam relację jednej dziewczyny, że sprawdzała swojego przyszłego męża pokazując się mu bez makijażu albo tak jak ten standardowy dowcip o dziewczynie, która chcąc sprawdzić wierność faceta nasyła na niego swoją siostrę i się dziwi, że facet być sobą po prostu i nastawić się na to, że jak się z kimś chce budować relację to raz czy drugi można się przejechać, aby nabrać doświadczenia i trafić na tą jedyną to nie jest show telewizyjne, gdzie druga osoba wystąpi w konkurencjach, a Ty będziesz oceniał a co do niej, to czemu właściwie nie powiesz jej, że to wszystko wiesz? Ja jestem całkiem ciekawa jeszcze mi przyszło do głowy, wiesz, skoro Ty się chcesz bawić w prowokacje i gierki, skąd wiesz, że z jej strony to nie jest prowokacja? w końcu byłaby skrajnie głupia jakby to robiła wiedząc, że ją sprawdzasz. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 23 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-21 00:19:00 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeMarek, Ty ochłoń: w dwa miesiące praktycznie obcej lasce chciałeś oddać całe serce, a teraz się wściekasz. Wyciągnij wnioski, bo choć ona nie była fair wobec Ciebie, to sfrajerowałeś się na własne życzenie, łudząc się, że w kilka weekendów cokolwiek prawdziwego się o niej dowiedziałeś. Ludzie potrafią udawać kogoś lepszego / oszukiwać partnera lub partnerkę nawet latami, dwa miesiące to jest nic. Zemsta faktycznie tylko obnaża słabość. 24 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 00:21:50 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze No tak to okropne tez nie rozumiem jak mozna jedemu pisac, ze sie kocha, a z innymi sobie flirtowac. Falszywa jest i niedojrzala. Toba moze chce sie pochwalic w towarzystwie i niby zalozyc rodzine, ale i tak nadal szuka czy do to flirtu czy do seksu czy do czego..Jednak nie zniechecaj sie przez to do innych dzoewczyn. Tez mialam okroonego bylego. Potem widzialam ze do siebie nie pasowalismy i zdradzil mnie. Bolalo, ale to w tym, bym rozumiala ze nie kazdy jest taki sam. Zamknelam to co bylo i jestem szczesliwa juz 8 lat z moim facetem :-) "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 25 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 00:30:22 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 00:39:14) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Wiesz Marek, ja rozumiem Twoje argumenty niemniej sporo kobiet ma tak jak ja i pomimo braku ukrywania dziwnych rzeczy nie da Ci dostępu do smsów czy chatów a już zwłaszcza w momencie, kiedy jesteś na początku związku. (...)Jak pisałem, jestem trochę sparzony i zgorzkniały życiem, więc wolę taki związek skończyć po dwóch miesiącach, niż dowiedzieć się o pewnych faktach np. po roku relacji. Ciekaw jestem czy jej były o tym wiedział, bo ona tinderowała w sposób taki sam jak obecnie przez okres roku gdy byli parą. W sumie to tamci ludzie trafiali na jej fejsika, ale chyba niewiele z tego wynikało, nawet mi sie grzebać nie chciało. Być może to były ons'y, a może tylko alternatywne, przelotne prostu trafiła na cwańszego od siebie. A skoro już lubiła tyle o manipulacjach mówić i jaka to ważna umiejętność w życiu - pobawimy się w to, kto jest większym cwaniakiem Lady Loka napisał/a:a co do niej, to czemu właściwie nie powiesz jej, że to wszystko wiesz? Ja jestem całkiem ciekawa i powiem w sposób pośredni odpisując jakiemuś typowy z tego jej tindra Ciekaw to ja jestem reakcji na to. Dam znać potem na forum, jak to się będzie Loka napisał/a:btw. jeszcze mi przyszło do głowy, wiesz, skoro Ty się chcesz bawić w prowokacje i gierki, skąd wiesz, że z jej strony to nie jest prowokacja? w końcu byłaby skrajnie głupia jakby to robiła wiedząc, że ją co masz na myśli? Że ona wie, że ja wiem, że ona ma sekretne konto i tylko mnie prowokuje? Bezsensu. To idealny sposób na zabicie epizod (bodajze 3 doby, bo mi potem konto zbanowano) trollowania kobiet na tindrze, ale to wyglądało tak, że na dzień dobry wysłałem jej link do tego profilu i uprzedziłem, że będę trollować. Walnęła wtedy focha, ale żeśmy się pogodzili szybko. A tutaj to jak widziałem się z nią i jej koleżanką, to tamta w jej obecności zapytała, czy wiem o jej sekretnym tindrze (wiedziałem, ale udałem że nie wiem). Ta mi potem opowiadała, jako to z niej menda, chyba zazdrosna, bo chce w nasz szpilę wbić, że sobie wymyśliła, sratatatata i takie tam. Było to 2 dni temu. Makigigi napisał/a:Marek, Ty ochłoń: w dwa miesiące praktycznie obcej lasce chciałeś oddać całe serce, a teraz się wściekasz. Wyciągnij wnioski, bo choć ona nie była fair wobec Ciebie, to sfrajerowałeś się na własne życzenie, łudząc się, że w kilka weekendów cokolwiek prawdziwego się o niej dowiedziałeś. Ludzie potrafią udawać kogoś lepszego / oszukiwać partnera lub partnerkę nawet latami, dwa miesiące to jest nic. Zemsta faktycznie tylko obnaża ochłonąłem już. Emocji już nie czuję, tylko czyste wyrachowanie. truskaweczka19 napisał/a:No tak to okropne tez nie rozumiem jak mozna jedemu pisac, ze sie kocha, a z innymi sobie flirtowac. Falszywa jest i niedojrzala. Toba moze chce sie pochwalic w towarzystwie i niby zalozyc rodzine, ale i tak nadal szuka czy do to flirtu czy do seksu czy do czego..Jednak nie zniechecaj sie przez to do innych dzoewczyn. Tez mialam okroonego bylego. Potem widzialam ze do siebie nie pasowalismy i zdradzil mnie. Bolalo, ale to w tym, bym rozumiala ze nie kazdy jest taki sam. Zamknelam to co bylo i jestem szczesliwa juz 8 lat z moim facetem :-)29 lat i niedojrzała? No błagam. Fałszywa. Zgoda. Ona ma parcie na założenie rodziny, bo jest jedną z ostatnich w swoim gronie, gdzie nie jest mężatka. Za wyjątkiem chyba jednej takiej, co ciągle krytykuje, że tylko jej tinder w głowie i przygodny seks Co drugi dzień słyszę o naszym dziecku domniemanym, już imiona powybierała. Ba, dzisiaj mi nawet wyrzuty zrobiła w tej sprawie, jak stwierdziłem, że w moim wypadku jeszcze za wcześnie na Panie, to Wy się ściągacie z czasem, a nie my [mężczyźni]. Odnoszę wrażenie, że najlepszą karą dla niej będzie, jak odejdę. 26 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 00:48:33 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze To niewazne, ze ma 29 lat. Mozna byc dojrzalym majac 20 lat, a niedojrzalym majac 29 lat. To zalezy od osoby i nie zalezy od plci. To ze chce miec dziecko nie znaczy, ze jest dojrzala. Dojrzala osoba wedlug mnie wie czego chce i jest uczciwa. Nie mowi jednemu, ze go kocha, a z innymi nie flirtuje. Ja mam 26 lat, czyli mniej od Twojej dziewczyny, a nie wyobrazam sobie zrobic czegos takiego swojemu facetowi. Nie interesuje mnie szukanie ani podryw kogokolwiek ze zemsta to z wyrachowania, ale o ile nie jestes psychopata to emocje masz. Gdybys tak ochlonal to po prostu bys sie z nia rozstal. To jest czesto nawet lepsze, bo to pokazuje jak ona nisko upadla, a Ty za to masz klase zeby odejsc dojrzale. Ty przejmujesz sie a to 2 miesiace, a co ja mialam powiedziec po 2 latach? A i tak odeszlam zemsty. Mozna sie mscic wiecznie, a i tak nie poczuc ulgi, bo to nadal moze w nas siedziec. Lepiej pojsc dalej i emocje same odejda powoli :-) Jakies tam emocje czujesz, myslisz ze Ci to pomoze i raczej stad ta zemsta. Co da Ci napisanie do jakiegos obcego faceta? Napiszesz ze jest z Toba? To bedzie ta zemsta? Co to da? "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 27 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 00:56:55 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 00:59:12) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze truskaweczka19 napisał/a:To niewazne, ze ma 29 lat. Mozna byc dojrzalym majac 20 lat, a niedojrzalym majac 29 lat. To zalezy od osoby i nie zalezy od plci. To ze chce miec dziecko nie znaczy, ze jest dojrzala. Dojrzala osoba wedlug mnie wie czego chce i jest uczciwa. Nie mowi jednemu, ze go kocha, a z innymi nie flirtuje. Ja mam 26 lat, czyli mniej od Twojej dziewczyny, a nie wyobrazam sobie zrobic czegos takiego swojemu facetowi. Nie interesuje mnie szukanie ani podryw kogokolwiek ze zemsta to z wyrachowania, ale o ile nie jestes psychopata to emocje masz. Gdybys tak ochlonal to po prostu bys sie z nia rozstal. To jest czesto nawet lepsze, bo to pokazuje jak ona nisko upadla, a Ty za to masz klase zeby odejsc dojrzale. Ty przejmujesz sie a to 2 miesiace, a co ja mialam powiedziec po 2 latach? A i tak odeszlam zemsty. Mozna sie mscic wiecznie, a i tak nie poczuc ulgi, bo to nadal moze w nas siedziec. Lepiej pojsc dalej i emocje same odejda powoli :-) Jakies tam emocje czujesz, myslisz ze Ci to pomoze i raczej stad ta zemsta. Co da Ci napisanie do jakiegos obcego faceta? Napiszesz ze jest z Toba? To bedzie ta zemsta? Co to da?Notabene, to nawet się zapytała dzisiaj, czy może nie chciałbym do zrekrutować się w firmie, w której pracuje (takie dużo korpo, zarobki przyzwoite), bo się miejsce zwalnia, a może mnie polecić. No paranoja...Do żadnego obcego nie napiszę, że jest ze mną. Bez przesady. Raczej machnę coś głupiego w jej imieniu, o może masz rację, po prostu odejść, olać, wiesz jutro już może mnie to w ogóle nie bawić...I po prostu czekać, aż się zapyta, a się zapyta: "CO SIĘ STAŁO U MOJEGO KOCHANEGO???????".(ale mam timing, już napisała, że kocha i idzie spać - wczoraj było tak samo i łapanie par na tindrze po północy) 28 Odpowiedź przez Pokonanis 2017-11-21 01:08:10 Pokonanis Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-02 Posty: 159 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Lady Loka napisał/a:Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. Ja od mojego faceta nie wymagam i w życiu nawet nie myślę o czymś takim, żeby mi pokazywał swoją korespondencję. Po co mi to? Po co mi związek, w którym bym drugiej osobie nie ufała?Nie mam problemu z drażliwymi i wrażliwymi tematami, kasą, stanem zdrowia itd. Ale w każdym związku jest poza sferą "my" sfera "ja". Twoja własna strefa komfortu. Dla mnie w tej sferze leży moja korespondencja. Dla Ciebie może tam leżeć coś innego, kwestia tego, żeby się wspólnie dogadać w związku i mieć takie same myslalem, a przynajmniej tak mnie uczyli i wychowywali, ze w malzenstwie* nie ma juz "ja", "ty" a wlasnie "my".*No chyba, ze zwiazek to nie malzenstwo i tam panuja inne zasady... 29 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 01:18:01 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze No chyba tak najlepiej byloby zrobic autorze. Zauwazylam i nie obraz sie autorze, ze wielu facetow wlasnie po zranieniu zaczyna sie tak zachowywac jak pisales, ze kazda kobieta jest zla, leci na kase, musi byc intercyza!! No i ja nie mowie juz o tej intercyzie, bo intercyza moze byc napisana tak, by zabezpieczyc interesy obu stron, ale o caloksztalt. No i ja rozumiem bol, ale kazda kobieta jest inna i takie gorzknienie to jakby nie pojsc dalej jakby dalej przezywac ten bol zamiast sie z nim uporac. Zwlaszcza ze jak sam piszesz tak bardzo sie nie angazowales to pomysl jak bardzo zostaly skrzywdzone w zwiazkach inne osoby czasem majac nawet paru beznajdziejnych partnerow. No a mimo tego wielu z nich jest w stanie uporac sie z tym psychicznie i isc dalej. No bo jezeli nie ma sie potem zaufania do zadnej kobiety to i czlowiek sie nie zaangazuje i nie zaufa ciagle bedzie mscil sie za byla i to ma byc dobre? Nie ma w tym sensu. Trzeba przyjac raczej tak ze albo jestem sam skoro nie zamknelem tego co bylo za soba albo wchodze z czysta karta w cos nowego i nie zakladam ze moja kobieta a zwlaszcza potem narzeczona czy zona jest zlodziejka itp. No bo mozna zranic fajna osobe za to co robila byla ale bez sensu... Co do intercyzy i kazda nieruchomosc oddzielna mieszkanie tez? No bo wiesz koboeta tez moze dobrze zarabiac i nie chciec Twoich pieniedzy w razie ewentualnego rozwodu (wyjatek alimenty ale wiadomo trzeba swoje dziecko tez utrzymywac), ale mieszkanie moim zdaniem lepiej jak jest wspolne. No bo tworzycie wtedy cos razem, oboje macie jakies poczucie bezpieczenstwa. No bo inaczej to ona wrecz jest na gorszej pozycji, ze wykopiesz ja ot tak np z dzieckiem bo uznasz ze sie znudzila a ona nagle jest na lodzie? Wiesz taki ale to nie znaczy, ze bedziecie razem patrzec non stop w swoje telefony (tak w ogole to raczej meczace) i razem pisac wiadomosci :-D "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 30 Odpowiedź przez Lady Loka 2017-11-21 01:20:40 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Pokonanis napisał/a:Lady Loka napisał/a:Kontrolować? to zależy, jaki ten interes obojga jest. Ja od mojego faceta nie wymagam i w życiu nawet nie myślę o czymś takim, żeby mi pokazywał swoją korespondencję. Po co mi to? Po co mi związek, w którym bym drugiej osobie nie ufała?Nie mam problemu z drażliwymi i wrażliwymi tematami, kasą, stanem zdrowia itd. Ale w każdym związku jest poza sferą "my" sfera "ja". Twoja własna strefa komfortu. Dla mnie w tej sferze leży moja korespondencja. Dla Ciebie może tam leżeć coś innego, kwestia tego, żeby się wspólnie dogadać w związku i mieć takie same myslalem, a przynajmniej tak mnie uczyli i wychowywali, ze w malzenstwie* nie ma juz "ja", "ty" a wlasnie "my".*No chyba, ze zwiazek to nie malzenstwo i tam panuja inne zasady..."A teraz kochanie ubierz nasze spodnie..."Jest się rodziną. Ale dalej w tej rodzinie są dwie osoby, z których każda ma własne pasje, zainteresowania i może mieć część znajomych odrębną. Chcecie mi powiedzieć, że jak mój facet gra sobie w grę to powinnam stać za nim i go pilnować? a on mnie, kiedy idę do biblioteki się uczyć? Pokonanis, ja wiem, że Ty miałeś ciężkie doświadczenia związkowe, ale naprawdę nie można na wszystkich patrzeć przez ten sam pryzmat. To samo do Marka. Ludzie zawodzą, bo są ludźmi. Ludziom daje się szanse. Jeżeli macie problem z tym, żeby dać człowiekowi czystą kartę i od samego początku zakładacie, że coś będzie nie tak i obciążacie ludzi wadami poprzednich, to jest to problem do przepracowania na terapii. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 31 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 01:20:54 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Jeszcze raz Drogie Panie dziękuję za życzliwość. Ja udaję się spać. Resztę emocji pewnie i tak wyleje z rana na treningu. Przemyślałem sprawę. Nie chce mi się zbytnio bawić. Mam masę narzędzi, ale nie będę z nich korzystać (choćby na chama mogę jej pozmieniać hasła do wszystkich kont, wliczając rachunek bankowy). Szkoda mi na to czasu. A rację miała truskaweczka19, że będzie mnie to gryźć i tak naprawdę nie mniej jednak stwierdziłem, że chcę jej coś zasygnalizować. Że coś się popsuło. I będę w tle obserwować, co robi, jak się zachowuje, jak tam tinderuje i nie na fb info o związku, jednocześnie utajniając tę informację dla wszystkich (bo wyszedłbym na durnia w oczach znajomych), z wyjątkiem jej. Zapewne zauważy, że usunąłem post z like'ami o naszym związku oraz że mam status "wolny". Na dokładkę zmiana profilówki, żeby zajarzyła że coś się dzieje. Wszystkie wiadomości do niej będę odczytywać (niech widzi, że czytam), ale nie będę odpisywać. Niech widzi olewactwo jej osoby. Telefony tez będę ignorować. Wie, gdzie mnie znaleźć w tym tygodniu (co zwykle jest bardzo trudne, uroki mojego uprzywilejowanego życia), ale jeśli jej zależy, to niech się pofatyguje do naszego wspólnego miasta na rozmowę. Cisza i ignorowanie kobiety, która najwyraźniej potrzebuje wzmożonej adoracji może ją wyjątkowo zaboleć. Jakaś kara musi być. A tak nie wymaga ode mnie niczego, poza jak się nie zjawi, to złożę jej za tydzień gratulacje z okazji wejścia w nowe, wieloletnie związki z panami z tinderka, którzy niewątpliwie będę bardziej rokujący od mojej "żałosnej" osoby. 32 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 01:26:36 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze No ok, a jak sie zjawi to co wtedy? :-P No z tym kontem bankowym to nie rob, to juz by bylo zbyt chamskie wedlug mnie. Chyba nie chcesz wyjsc na :-) "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 33 Odpowiedź przez Domnieto 2017-11-21 01:48:26 Domnieto Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-17 Posty: 240 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzePrzeżywasz jak mrówka okres. 2 miesiące to żaden związek. Olej babsko i idź swoją drogą dalej. Zemsta tylko przysporzy ci wrzodów. Swoją drogą jak bym spotkała takiego faceta jak ty to bym uciekała mało bym nóg nie pogubiła. Kontrola i zgorzknienie. Brrr... 34 Odpowiedź przez uleshe 2017-11-21 01:58:37 uleshe Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 572 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Tak sobie czytam ten temat że aż postanowiłem odpisać. Masz info o koncie na tinderze od jej koleżanki. Od koleżanki która jej nie lubi nazywa mendą. Nie pomyślałeś że może z zazdrości koleżanka chce jej popsuć związek? Że skoro mówiła że nie ma tam konta to może i nie ma a pod nią podszywa się jej koleżanka? I że to koleżanka pisze z obcymi facetami znając jej dane i wiedząc że Ty będziesz to czytał? Masz poważne problemy z zaufaniem. Znasz ją 2 miesiące w tak krótkim czasie to powinieneś być zauroczony mieć na nosie różowe okulary i widzieć w niej same zalety. Gdy ktoś by chciał Ci dać na nią haki powinieneś grzecznie odmówić bo wtedy obiektywnie patrząc nie miałeś podstaw aby jej nie ufać. To wygląda dla mnie tak że nie ufasz potem nie ufając robisz głupie rzeczy po to aby storpedować związek i potem mieć wymówkę do tego aby zerwać. I móc potem mówić jakie te dziewczyny są złe. Bo samo przeglądanie cudzej korespondencji jest aktem przemocy prowadzącym do zerwania. Sam korzystałeś z tego serwisu i wiesz że takie znajomości mogą nic nie znaczyć. I dana rozmowa z pozoru kompromitująca może oznaczać jedynie że jej się nudzi i odpisuje gdy ktoś ją zaczepi. Pozdrawiam i dobrej nocy 35 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 02:17:23 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 02:23:46) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze uleshe napisał/a:Tak sobie czytam ten temat że aż postanowiłem odpisać. Masz info o koncie na tinderze od jej koleżanki. Od koleżanki która jej nie lubi nazywa koleżanki, a jednej z najbliższych napisał/a: Nie pomyślałeś że może z zazdrości koleżanka chce jej popsuć związek? Że skoro mówiła że nie ma tam konta to może i nie ma a pod nią podszywa się jej koleżanka? I że to koleżanka pisze z obcymi facetami znając jej dane i wiedząc że Ty będziesz to czytał?Nie czytasz ze zrozumieniem. Moja już była dziewczyna ma dwa konta na fejsiku, a zatem i ukryte konto na tinderku. Nikt się pod nią nie tamta wie o tym ukrytym koncie - nie wiem, pewnie rozmawiały nie raz o tinderku. Zresztą w mojej relacji to nie ja pierwszy o tinderku nawijałem, tylko napisał/a:Masz poważne problemy z zaufaniem. Znasz ją 2 miesiące w tak krótkim czasie to powinieneś być zauroczony mieć na nosie różowe okulary i widzieć w niej same zalety. Gdy ktoś by chciał Ci dać na nią haki powinieneś grzecznie odmówić bo wtedy obiektywnie patrząc nie miałeś podstaw aby jej nie niedawna miałem. Już mi napisał/a:To wygląda dla mnie tak że nie ufasz potem nie ufając robisz głupie rzeczy po to aby storpedować związek i potem mieć wymówkę do tego aby zerwać. I móc potem mówić jakie te dziewczyny są złe. Bo samo przeglądanie cudzej korespondencji jest aktem przemocy prowadzącym do ja go storpedowałem. A swoje działania limituję. uleshe napisał/a:Sam korzystałeś z tego serwisu i wiesz że takie znajomości mogą nic nie znaczyć. I dana rozmowa z pozoru kompromitująca może oznaczać jedynie że jej się nudzi i odpisuje gdy ktoś ją ale potrafiłem u niej wygrzebać na fb panów z tindra, z którymi pisała. Ciekawe kto im zapki wysyłał i akceptował. Może koleżanka, która jej konto rzekomo zhackowała? nudzi się, na pewno. Na telefonie nie ma zainstalowanej apki (no chyba, że jest tak świrnięta, że instaluje ją po moim wyjeździe i odinstalowywuje przed moim przyjazdem), zatem musi pisać z ale trafił dość krystaliczny chłopak na perfidną żmiję. Takie są jej dałem szansę. A ona najwyraźniej napisał/a:Przeżywasz jak mrówka okres. 2 miesiące to żaden związek. Olej babsko i idź swoją drogą dalej. Zemsta tylko przysporzy ci wrzodów. Swoją drogą jak bym spotkała takiego faceta jak ty to bym uciekała mało bym nóg nie pogubiła. Kontrola i zgorzknienie. Brrr...Niektórzy ludzie żenią się i po roku, inni chodzą latami i zmierzają decydują się po miesiącu znajomości na wspólne mieszkanie, inni żyją latami obok siebie, nim stwierdzą, że weszli w pewne doświadczenia, a i zatem i porównanie. 2 miesiące dwom miesiącom nierówne. 36 Odpowiedź przez anderstud 2017-11-21 08:32:51 anderstud Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-30 Posty: 2,766 Wiek: 43 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Jak zwykle w takich sytuacjach zacznę od tego, że teksty pod tytułem "jak mogłeś sprawdzać jej pocztę" między bajki odłóż. Bardzo dobrze że sprawdziłeś i przynajmniej wiesz na czym stoisz. A stoisz na psiej kupie, niestety. Im dłużej będziesz się w tym taplał, tym bardziej się ubabrzesz. Każdy z nas miał chociaż raz w życiu podobny przypadek. Ja też miałem. I wiesz co zrobiłem? Sam założyłem fakekonto i nawet nic nie musiałem robić, bo laska sama "do mnie" napisała. Już w drugim mailu zaproponowała spotkanie, na które ochoczo przystałem, po czym sam osobiście na nie pojechałem. Mina laski - bezcenna. Nie udzielam rad. Oferuję sarkastyczne uwagi. 37 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 10:51:12 Ostatnio edytowany przez Marek4466 (2017-11-21 11:54:11) Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze anderstud napisał/a:Jak zwykle w takich sytuacjach zacznę od tego, że teksty pod tytułem "jak mogłeś sprawdzać jej pocztę" między bajki odłóż. Bardzo dobrze że sprawdziłeś i przynajmniej wiesz na czym stoisz. A stoisz na psiej kupie, niestety. Im dłużej będziesz się w tym taplał, tym bardziej się ubabrzesz. Każdy z nas miał chociaż raz w życiu podobny przypadek. Ja też miałem. I wiesz co zrobiłem? Sam założyłem fakekonto i nawet nic nie musiałem robić, bo laska sama "do mnie" napisała. Już w drugim mailu zaproponowała spotkanie, na które ochoczo przystałem, po czym sam osobiście na nie pojechałem. Mina laski - ciekawe Ale u mnie nierealne, nie będę kupować tinder pluska żeby sobie lokalizację na inne miasto ustawiać i na to złapać. Ona generalnie jest bezczelna. Zwykle rano dostawałem tonę wiadomości (wstaję od niej później) na dzień dobry treści typu: "kocham, tęsknię, tyle pracy".Dzisiaj telefon z rana, a że nie odbieram, to w końcu na fejsiku: o co chodzi? Czemu wywaliłem wszystko o związku, etc. Na tinderku póki co nie aktywna, tylko na zapytanie jakiegoś faceta co na tej apce robi, rzuciła tekst w stylu: "sprawdzam czy mój facet nie ma tu konta". Edit,a zdecydowałem się na konfrontację. Nie potrafiła się wytłumaczyć, zrzucając na to karb tego, że jeszcze przeżywa po poprzednim związku i to może być przejaw jakiegoś rozchwiania emocjonalnego (to fakt, poznaliśmy się krótko po tym, jak rozeszła się z poprzednim, parę lat relacji, jedno i drugie we wrześniu), gdy u nas toczyło się zbyt szybko. Zasadniczo to musiałem docisnąć o ukryte konto, bo wpierw przekonywała, że żadnego nie ma. Jak wyszło to trochę zdziwienia, skąd wiem, kto ją zdradził (czego nie ujawniłem). Generalnie nie potrafiła wytłumaczyć, co tam robiła, czemu rzuca telefonami na lewo i prawo i że na w ogóle to się nie spotyka, ani nawet po fakcie nie rozmawia. Trochę zrzucała winę na to, że dla zabawy odpaliliśmy w niedzielę tindera (leżąc wspólnie w łóżku) i z ciekawości sama tam weszła dzień w czasie rozmowy usunąłem jej to konto, mówiąc jej otwarcie, że to to człowiek tego pojąć nie może... 38 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 12:01:12 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeDlaczego usunąłeś jej to konto na Tinderze, skoro i tak już nie będziecie razem? 39 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 12:18:29 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Cyngli napisał/a:Dlaczego usunąłeś jej to konto na Tinderze, skoro i tak już nie będziecie razem?Na jej życzenie częściowo. 40 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 12:23:17 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 napisał/a:Cyngli napisał/a:Dlaczego usunąłeś jej to konto na Tinderze, skoro i tak już nie będziecie razem?Na jej życzenie przynajmniej dla miał jej dac szansę, to jeszcze bym zrozumiała... 41 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-21 12:29:03 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeCyngli, bo Marek będzie się teraz nią bawił w zemście 42 Odpowiedź przez Marek4466 2017-11-21 12:52:32 Marek4466 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-20 Posty: 29 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Nie mnie miało miejsce katharsis i czuje się uwolniony od negatywnych emocji. To takze zasluga osob tutaj z forum, a za pomoc jest lepiej. 43 Odpowiedź przez meggiq 2017-11-21 13:22:32 meggiq Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-04 Posty: 67 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeZ twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja zadusisz. 44 Odpowiedź przez Cyngli 2017-11-21 13:25:34 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze meggiq napisał/a:Z twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja jego pierwszy związek, skąd ma wiedzieć, jak się zachowywać... 45 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-21 20:00:43 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Marek4466 jej tlumaczenia byly beznadziejne. Nie mylilam sie ze jest niedojrzala, nie powinna sie jeszcze brac za zwiazki. Co do usuniecia konta to nie jest tak, ze jednak chcesz dac jej szanse? :-P "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 46 Odpowiedź przez k6o9t 2017-11-21 20:33:51 k6o9t Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-21 Posty: 8 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeDziewczyna w wieku 29 lat, a zachowanie nastolatki 47 Odpowiedź przez EeeTam 2017-11-22 12:36:03 EeeTam Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-07 Posty: 1,766 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze meggiq napisał/a:Z twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja to po jakim czasie bycia w związku zaczyna obowiązywać wierność? Bo teraz zgłupiałem - już wiemy, że do dwóch miesięcy zdradzać można. A do pół roku? 48 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-22 13:16:30 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze EeeTam napisał/a:meggiq napisał/a:Z twoich postów wynika, że jesteś zaborczy i zgorzknialy. Dwa miesiące to żaden związek, to dopiero poznawanie siebie. Daj juz tej dziewczynie spokój, bo ja to po jakim czasie bycia w związku zaczyna obowiązywać wierność? Bo teraz zgłupiałem - już wiemy, że do dwóch miesięcy zdradzać można. A do pół roku?A po jakim czasie można mówić o związku? A o miłości? Ja rozumiem, że jak ma się 12 lat, to się poznaje dziewczynkę lub chłopca i pyta "chcesz ze mną chodzić ?" A tutaj chłopak 26letni ogłosił, że ta oto obca kobieta jest jego dziewczyną (w dodatku jego zdaniem obracająca się w złym towarzystwie) i teraz ma problem, bo dla niej najwyraźniej wyznanie miłości do niczego nie zachowała się poniżej krytyki, fakt. Ale Autor tematu też nie wykazał się refleksją nad tym, co czyni. Życie to nie film Pretty Woman, żeby się nagle latawica w damę zmieniła :-) Ps. W dodatku Marek napisał, że ona mu opowiedziała o swoich doświadczeniach z facetami, w tym o jej one night standach. Więc czego on się spodziewał? 49 Odpowiedź przez EeeTam 2017-11-22 13:21:55 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2017-11-22 13:22:28) EeeTam Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-07 Posty: 1,766 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeAle to wszystko co napisałeś nie zmienia w niczym faktu, że byli w związku i oboje ten status potwierdzali. Ale OK - może sama odpowiedz po jakim czasie jest się w związku? I po jakim czasie od czego? Bo zawsze wydawało mi się, że jest to kwestia jakichś ustaleń - tu były. Widocznie Twoim zdaniem jednak, to nie jest kwestia ustaleń, tylko upływu czasu (i to nie wiadomo od czego liczonego). 50 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-22 13:42:02 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeEee-tam, jasne, że jak ustalili, że są w związku to są. Mnie chodzi wyłącznie o to, że dziewczyna, która wcześniej miała hmm liczne i satysfakcjonujące, acz krótkotrwałe relacje z osobnikami płci męskiej nagle po tygodniu lub dwóch wyznała Autorowi miłość i to nie dało mu do myślenia? On tak wszystko łyka, jak młody pelikan, czy tylko wyznania miłosne od kobiet o wątpliwej reputacji?Jeszcze raz podkreślam - laska zachowuje się poniżej krytyki, nie bronię jej. Tylko uważam, że dorosły facet nie powinien ulegać emocjom, jak szalona nastolata. 51 Odpowiedź przez Domnieto 2017-11-22 15:42:50 Domnieto Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-17 Posty: 240 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeJa jeszcze uzupełnię post Makigigi o swoje przemyślenie. Facet jest dorosły, nie był nigdy w związku, a już jest zgorzkniały i ostrożny. Tym bardziej po cholerę wydatkuje swoje emocje na osobę która już na pierwszy rzut oka może być problematyczna? Po to żeby być jeszcze większym mizoginem? Do tego kontrolującym mizoginem? Mi by się światełko alarmowe zapaliło już na etapie wyznawania miłości tak wcześnie, nie wspominając już o planowaniu drogi autorze. Na przyszłość. Zdrowa na umyśle kobieta z uczciwym podejściem, w życiu nie pchała by się w dzieciaka po dwóch miesiącach znajomości. 52 Odpowiedź przez Makigigi 2017-11-22 17:28:06 Makigigi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-04 Posty: 1,199 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderze Domnieto napisał/a: Mi by się światełko alarmowe zapaliło już na etapie wyznawania miłości tak wcześnie, nie wspominając już o planowaniu drogi autorze. Na przyszłość. Zdrowa na umyśle kobieta z uczciwym podejściem, w życiu nie pchała by się w dzieciaka po dwóch miesiącach o właśnie to mi chodziło :-) 53 Odpowiedź przez 2017-11-27 23:32:15 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-27 Posty: 10 Odp: Dziewczyna bawi się na tinderzeNie skreślałabym relacji tak szybko. Porozmawiaj z nia szczerze. To początki tego związku moze sie dogadacie. Ja jestem teraz w zwiazku od dwóch lat. Jest nam ze sobą bardzo dobrze, tez żyjemy na odległość ale widujemy sie jak wy, w kazdy weekend czasami tez w tygodniu. Planujemy razem juz cale życie, czekamy tylko na przeniesienie mojego chłopaka. I uwaga- na początku tez były schody. Poznaliśmy sie w lipcu, w sierpniu było juz intensywniej i przypadkowo przeczytałam jego korespondencje z wrzesnia z inna dziewczyna na fb (nie wylogowal sie i zajrzałam upewnić sie czy wszystko ok). Niestety rozmowa z tamta nie była dla mnie miła- flirtowali, rozmawiali o seksie, na szczęście nie wynikało z rozmowy jakoby sie spotkali. Nie musze mowić jak mnie to zabolało. Tym bardziej, ze wyglądał na sensownego faceta z wartościami. Od razu mu powiedziałam co zobaczyłam, tłumaczył sie, ze to głupia rozmowa i ja mu wtedy jeszcze nie chciałam sie zupełnie określić czy chce z nim byc (co było prawdą). Nie odzywałam sie do niego, chciałam aby przemyślał czy jestem dla niego ważna. Przyjechał, przeprosił , zapewnił ze jestem dla niego bardzo ważna i ze przykro mu, ze mysle o nim teraz zle bo tak nie jest... Wybaczyłam, dałam szanse i sie ułożyło. Była to wpadka z jego strony to prawda, ale wykorzystał daną szanse bardzo dobrze. Ufam mu, bo nic takiego nie miało juz nigdy miejsca, pourywał wszelkie Krzywe kontakty. Żałowałabym teraz gdybym wtedy wszystko skreśliła. Takze moimZdaniem porozmawiajcie, niech sie wytłumaczy.
Aby połączyć Tindera z Instagramem: Otwórz Tinder. Dotknij ikonę profilu. Stuknij w swoje zdjęcie profilowe. Przewiń ekran w dół i wybierz Połącz z Instagramem. Zaloguj się na swoje konto w Instagramie. Witam drogie Panie. Chciałbym się podzielić z wami pewna sprawa, bo jestem w tym wszystkim trochę pogubiony. Mam 26 lat. Poznałem na pewnym portalu randkowym pewna dziewczynę. Zaczęliśmy sobie pisać i pod pretekstem wysłania zdjęcia dała mi fb. Napisała że nic na moim profilu nie ma. A ja zażartowałem, że to jest fejk konto. Odrazu skasowała mnie ze znajomych, że ona kiedyś miała akcje ze stalkerem. No nic. Postanowiłem napisać dwa dni później drugi raz. Wysłałem jej zdjęcie, na co ona wysłała serduszko i odrazu do mnie pytanie. Kiedy odwiedzę, jej miasto. Że puby, parki, restauracje już są czynne. No to tak się złożyło, że się umówiliśmy. I też oczywiście się spotkaliśmy. W czasie między spotkaniem. Pisaliśmy, nagrywaliśmy wiadomości głosowe. Ona oczywiście bardzo zajeta. Cały dzień studia, potem praca przed komputerem. W każdym razie światowa dziewczyna. Była w 24 krajach w wieku 24 lat. Robi no więc kazała mi podjechać pod pewne centrum handlowe zgodnie z umową. Czekałem na nią z 5 minut. Dopiero jej musiałem napisać że jestem. I powiedziała ze juz schodzi na dół. Zniecierpliwiony, zacząłem chodzić, zrobiłem z 300 metrów i było osiedle z blokami. Postanowiłem podjeść pod jedna z klatek i obserwować ją. Może ja zauważę. No i stoję pod tą klatka, odchodzę z 10 metrów stoję tyłem. I słyszę głośne hej, część, jesteś, jestem już. Szok ze mnie poznala od tyłu. A jeszcze większym szokiem było to, ze miałem do wyboru mnóstwo możliwość a i tak trafiłem pod jej klatkę. No masakra. Oczywiście, mocno mnie przytuliła na przywitanie. Bardzo, fajna, rozgadana i uśmiechnięta dziewczyna. Jednak zaniepokoiła mnie jedna rzecz. Dzień wcześniej pisala czy będziemy coś jeść czy pójdziemy na spacer, czy przyjadę autem czy busem. I w dniu spotkania non stop o tym jedzeniu pisala, że ona chce ze mną zjeść gdzieś. No to idziemy na ten spacer. Była taka uśmiechnięta, jak szliśmy obok siebie to wchodziła na mnie cały czas, śmiejąc się że ona na każdego tak wchodzi. Patrząc się na mnie z góry do dołu, mierząc mnie i płacząc ze śmiechu z moich mało śmiesznych żartów. Bardzo przyjemnie się z nią konwersowało. Czułem że mogę się otworzyć, dosłownie przez 2h 45 min, bo tyle trwało spotkanie. Cisza była dosłownie przez 10 sekund. Cały czas gadaliśmy i się śmialiśmy. O wszystko mnie pytała, zrobiła wywiad, o kulisach jak to mieszkanie kupiłem, kim moi rodzice są, opowiadalem jej o swoich związkach, ona o swoich. Mówiła, że wcześniej miała tindera na początku kwarantanny, i poznała tam chłopaka po dwóch dniach z którym sie bardzo często spotykała bo jej sie bardzo podobal, a on zaczął ją źle traktować. Ona duzo wkładała w znajomość na samym końcu był agresywny, obrażał ją i cieszy się ze miała tyle siły by to skończyć. Miał problemy ze sobą, a ona chciała go naprostowac. I mówiła coś że na samym końcu wyszło coś jeszcze przykrego i że okazał się strasznym dupkiem. Ze mieli do siebie blisko i bardzo dobre połączenie tramwaj, bus. Rozmawialiśmy, pytała ile jeszcze mam kredytu na mieszkanie. Nie chciałem o tym mówić, ale tak ją to interesowało, ja wiem jakie są czasy sie o 18. Ona chciała o 15. I nalegała na 15. A ja ze najwcześniej o 18. Zapaliła mi się lampka jak napisała że jest zmęczona i że szybko ode mnie ucieknie. Czyli pewnie miała juz plany na piątkowy wieczór. No nic, ja to rozumiem. Ale mam też świadomości, że miała maraton z pracą i studiami. Dużo śmiechu, tak nie jesteś fejkiem, wyglądasz tak samo jak na zdjęciach identiko. Wydawało mi się, że jej się podobam. W tramwaju jak jechaliśmy pierwszy raz. Usiadła obok mnie, siedziała tak blisko że dotykała swoim kolanem o moje. I czułem taki nacisk na kolano. Co oczywiście wiadomo jakie może wywołać reakcje. Tak samo było podczas drogi powrotnej. Był napis w tramwaju ze jedno miejsce wolne. Śmiałem się, że nie siadam bo wejdzie starszy pan to będzie miał gdzie usiąść. A ona nalegała, i znów zrobiła to samo. Pokazywała mi coś w telefonie i kolano w kolano. Jak sobie siedzieliśmy. Na dwóch to zadzwonił telefon. A 20 minut później powiedziała, że ona jest śpiąca i musimy wracać do niej, znaczy się ona musi wracać. Poprawiła się szybko. No i jak wracaliśmy, to mówiła ze wyglądam tak jak na zdjęciach, i zapytała o siebie. A ja do niej tekst, że wygląda normalnie. I zaczęło się. Właśnie zauważyłam, że masz rudą brodę w tym świetle, rudzielec, ty jesteś chory. Co mnie oczywiście zirytowało. Bo nie lubię tego. Potem w tramwaju ją pytałem jaki mam kolor. To w szoku ze jednak czarny. Byliśmy już na jej osiedlu. I powiedziałem jej, że ja sobie tutaj odbije bo idę jeszcze do sklepu. Na co ona, że idziemy pod moje auto, bo chce zobaczyć jakie mam. Tak jak by to było istotne.. Mówię jej że lepiej nie i tyle. A ona czyli nie chcesz żebym widziała twoje auto. No nic. Przytuliła mnie mocno na pożegnanie i powiedziała, żebym się trzymał. Pożegnaliśmy się i tyle. Auto jest bardzo ładne, ale nie chciałem po prostu. Dziwnie się czułem wtedy. Odjechałem autem, na na pewno widziała i się odwróciła. A no i zrobiła sobie ze mną fotkę na pamiątkę którą mi wysłała jak pojechałem. Odpisałem jedynie haha. Ona nie odpisała nic. W między czasie jak wracaliśmy to pisala do niej kuzynka, czy piją piwo czy wino. A ona ze nic dzisiaj. Wróciłem do domu bo mam 40 km do niej. To była jeszcze aktywna na messenger przez dwie godziny. A podobno miala isc spać bo jest śpiąca i ziewała. Teraz już sam nie wiem co o tym myśleć. Nie jedliśmy żadnego posiłku, kupiła tylko pączki, a ja picie. Ale sugerowała wcześniej że tam jest dobre jedzenie, aja po prostu nie byłem głodny. Co o tym myślicie Panie? Drugi dzień cisza, zarówno u mnie jak i u niej VHY3. 460 43 248 10 305 328 305 371 165

moja dziewczyna ma tindera